W Iraku nie ma broni masowej zagłady, twierdzą eksperci USA
W Iraku do tej pory nie udało się
znaleźć żadnego śladu broni masowego rażenia - podał
serwis BBC powołując się na źródła w administracji prezydenta USA
George'a Busha.
25.09.2003 | aktual.: 25.09.2003 06:04
Taka ma być konkluzja raportu opracowywanego przez pracującą w Iraku grupę cywilów z tzw. Iraq Survey Group (ISG), kierowanej przez generała Keitha Daytona z Agencji Wywiadu Wojskowego (DIA).
Raport zostanie opublikowany w przyszłym miesiącu. Osoby go przygotowujące mają w nim zawrzeć sugestię, że jest wysoce nieprawdopodobne, aby broń masowej zagłady mogła zostać wywieziona z Iraku do innego kraju (np. Syrii, czy Libanu) przed rozpoczęciem amerykańsko-brytyjskiej inwazji na ten kraj - napisał serwis BBC na swojej stronie internetowej.
W raporcie ma się pojawić także sformułowanie, że Saddam Husajn zorganizował potężny program mający wprowadzić w błąd inspektorów rozbrojeniowych ONZ.
Jak podaje BBC, powołując się na swe źródła, do raportu mają zostać dołączone dokumenty (w tym programy i pliki komputerowe), które niezbicie dowiodą, iż reżim Saddama dążył do uzyskania broni masowej zagłady.
ISG rozpoczęła prace w Iraku w czerwcu tego roku. W pracach, którymi kieruje doradca CIA David Kay, biorą udział głównie amerykańscy specjaliści. Pomagają im eksperci z Wielkiej Brytanii oraz Australii. Łącznie w poszukiwaniach irackiej broni masowej zagłady bierze udział 1400 osób.
Wcześniej w ubiegłym tygodniu telewizja ABC doniosła, że w swym raporcie ISG nie przedstawi dowodów na istnienie broni masowego rażenia w Iraku w momencie uderzenia sił USA na ten kraj w marcu obecnego roku. Zasugerowano natomiast, że Saddam przede wszystkim chciał utrzymać potencjalne możliwości produkowania w kraju zarówno broni chemicznej, biologicznej, jak i jądrowej.
W samym Iraku wojska USA nie znalazły do tej pory takiej broni - w lipcu jednak przejęto dokumenty, wskazujące, iż istniały programy rozwijania środków masowego rażenia.
Niezgodne z rezolucjami ONZ ukrywanie przez Irak broni masowego rażenia było bezpośrednim powodem amerykańsko-brytyjskiego ataku na ten kraj w marcu tego roku. Reżim Saddama Husajna konsekwentnie twierdził, że nie posiada żadnej nielegalnej broni. Do tej pory nie udało się mu udowodnić nieprawdy.