ŚwiatW Iraku na dziko

W Iraku na dziko

Po upadku reżimu Saddama Husajna w
Iraku mnożą się spory o nieruchomości. W sytuacji, kiedy o rządach
prawa nie ma jeszcze mowy, wiele takich spornych kwestii jest
rozstrzyganych metodami siłowymi.

04.06.2003 14:15

Tysiące ludzi, których domy i ziemia zostały zajęte pod rządami Saddama, próbują teraz odzyskać swoją własność. W wielu miejscach księgi hipoteczne zostały jednak zniszczone.

W Bagdadzie dzicy lokatorzy z najbiedniejszych dzielnic zajmują apartamenty, w których mieszkali członkowie elitarnej straży prezydenckiej Saddama. Są rodziny mieszkające w domach, które w przeszłości należały do osób deportowanych do Iranu w latach 1980. Były to deportacje dziesiątków tysięcy ludzi pochodzenia irańskiego lub mających w Iranie rodziny. Teraz deportowani wracają i domagają się zwrotu zagrabionej własności.

Nierzadko próbom rewindykacji towarzyszą groźby użycia przemocy. Krążą też pogłoski, że odbieraniem skonfiskowanych kiedyś domów zajmują się zorganizowane bandy, za którymi stoją ekstremistyczne ugrupowania szyickie, powiązane z Iranem.

Narody Zjednoczone informują też, że setki uchodźców irańskich, mieszkających w Iraku od lat 80., zostały wypędzone z domów w pobliżu miasta Kut przez zbrojne grupy Irakijczyków.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)