W Indiach zmarła zgwałcona i podpalona 15‑latka
• Zmarła zgwałcona i podpalona 15-latka z Indii
• Gwałciciel zaatakował ją w poniedziałek w jej domu
• Nękał 15-latkę od kilku miesięcy
• Miała poparzone 95 proc. powierzchni ciała
09.03.2016 | aktual.: 09.03.2016 09:36
W szpitalu w Delhi zmarła w środę 15-letnia dziewczyna, która została w poniedziałek zgwałcona i podpalona na tarasie swojego domu w okolicach stolicy Indii - poinformowała policja. Była leczona z powodu rozległych poparzeń.
Do gwałtu i podpalenia doszło w poniedziałek w miejscowości Tigri, w pobliżu przedmieść Delhi o nazwie Noida. Zatrzymano młodego mężczyznę podejrzanego o dokonanie przestępstw.
Z raportu policji wynika, że w poniedziałek kilka godzin przed świtem rodziców dziewczyny zaalarmowały jej krzyki. Znaleźli oni ranną 15-latkę na tarasie znajdującym się na dachu ich domu.
Dziewczyna zeznała później funkcjonariuszom policji, że napastnik od miesięcy ją nękał, a w poniedziałek pobił ją, zgwałcił, a następnie podpalił. Według indyjskich mediów ofiara miała poparzone 95 proc. powierzchni ciała; dziewczyna zmarła w środę rano.
Ojciec dziewczyny złożył wcześniej skargę na mężczyznę, który w związku z tym został upomniany przez policję.
20-latek został zatrzymany i we wtorek oskarżono go o gwałt i usiłowanie zabójstwa. - W związku ze śmiercią 15-latki zarzut ten zostanie zamieniony na zabójstwo - powiedział przedstawiciel policji ze stanu Uttar Pradeś, Yadram Singh.
Problem napaści na kobiety na tle seksualnym w Indiach przykuł międzynarodową uwagę po brutalnym gwałcie zbiorowym w Delhi w grudniu 2012 roku. Sześciu sprawców zaatakowało 23-letnią indyjską studentkę i jej towarzysza, gdy wracali autobusem z kina. Kobieta została wielokrotnie zgwałcona, a następnie dotkliwie pobita i wyrzucona na drogę. Po dwóch tygodniach zmarła w szpitalu w wyniku obrażeń.
Po tej napaści wybuchły protesty uliczne. W odpowiedzi rząd Indii podwoił kary za gwałty i inne przestępstwa wobec kobiet, np. handel nimi czy atakowanie ich kwasem. Utworzono też sieć specjalnych sądów, które zajmują się wyłącznie sprawami dotyczącymi przemocy seksualnej. Mimo to wiele podobnych spraw wciąż nie jest zgłaszanych policji.
Według aktywistów potrzebne są dodatkowe działania, w tym lepsza edukacja młodzieży czy wybudowanie podstawowej infrastruktury, takiej jak oświetlenie uliczne i publiczne toalety.