W "Indeksie jakości umierania" Polska jest wysoko
Większość ludzi na świecie umiera bez odpowiedniej opieki czy środków uśmierzających ból - wynika z raportu analitycznej przybudówki brytyjskiego tygodnika "The Economist". W opublikowanym "Indeksie jakości umierania" Polska znalazła się dość wysoko.
Raport Economist Intelligence Unit obejmuje 40 krajów. W większości z nich brak opieki paliatywnej - leczenia i zajmowania się nieuleczalnie chorymi, którzy znajdują się w okresie terminalnym śmiertelnej choroby.
Według raportu winę za to ponoszą kulturowe tabu dotyczące śmierci, unikanie przez rządy tego tematu, niewielka publiczna świadomość problemu i brak przygotowanych pod tym kątem pracowników opieki zdrowotnej.
Chociaż co roku ponad 100 mln ludzi na świecie nadaje się do hospicjów i wymaga opieki paliatywnej, dostęp do niej, według światowej organizacji Worldwide Palliative Care Alliance (WPCA), ma mniej niż 8%.
- Uwaga koncentruje się na opiece medycznej, gdzie lekarze skupiają się na leczeniu pacjentów za wszelką cenę; ekstremalnym przykładem takiego podejścia są Stany Zjednoczone - powiedział dyrektor EIU Tony Nash, który jest też głównym autorem raportu.
- Tak naprawdę nie ma akceptacji dla hospicjów i opieki paliatywnej jako opcji realnej ekonomicznie; postrzegane są one prawie jak rodzaj poddania się, kiedy już dochodzi do tego etapu - powiedział Nash w rozmowie telefonicznej z agencją Reutera.
Pod względem ogólnej jakości umierania na czele indeksu stoi Wielka Brytania, a zaraz za nią - Australia, Nowa Zelandia, Irlandia i Belgia. Na drugim końcu zestawienia znajdują się Chiny, Brazylię i Ugandę z Indiami na 40. pozycji. Polska znalazła się na 15. miejscu w tym rankingu.
Ale pod względem dostępności opieki paliatywnej Polska plasuje się jeszcze lepiej - na 10. miejscu. Według Stephena Connora z WPCA "Polska wraz z Rumunią są liderami opieki paliatywnej w Europie Wschodniej". W ramach krajowych systemów opieki zdrowotnej opieka paliatywna dostępna jest tylko w siedmiu krajach: Australii, Meksyku, Nowej Zelandii, Polsce, Szwajcarii, Turcji i Wielkiej Brytanii.
USA zajmują stosunkowo niską 9. pozycję w rankingu jakości umierania, ciągnięte w dół przez koszty opieki nad ludźmi bliskimi śmierci. Odzwierciedla to ogólnie bardzo wysoki koszt opieki zdrowotnej w tym kraju.
Pod uwagę w raporcie brano rozmaite czynniki: dostępność środków uśmierzających ból, hospicjów, finansowanie publiczne, przejrzystość w stosunkach lekarz-pacjent, szkolenia pracowników opieki zdrowotnej i status opieki paliatywnej w krajowych systemach opieki zdrowotnej.
Najgorzej z dostępnością środków przeciwbólowych jest w Indiach. Związane jest to z obowiązującymi tam surowymi przepisami dotyczącymi stosowania leków i narkotyków. Nawet lekarze i pielęgniarki w niektórych dużych szpitalach w Indiach nie są przeszkoleni w podawaniu morfiny - zauważa raport EIU.
W Indiach jeszcze większą barierą okazuje się jednak opiekuńcza postawa rodziny pacjenta - napisano w raporcie. Choć krewni zajmują się tam umierającymi, niechętnie ujawniają, w jakim stanie są pacjenci. Nie chcą, by pacjentowi powiedziano, że umiera - twierdzi cytowany w raporcie prezes indyjskiej kliniki Pallium India doktor M. R. Rajagopal.
Według WHO w krajach, w których pacjenci nie mają dostępu do środków uśmierzających lub też dostęp do nich jest niedostateczny, mieszka 5 mld ludzi. Na świecie żyje 6,8 mld ludzi.
Raport poświęcony jakości umierania wzywa do podjęcia dyskusji i publicznej debaty nad opieką w końcówce życia, zwiększenia świadomości publicznej problemu i zachęcania rządów do włączenia opieki paliatywnej do narodowych systemów opieki zdrowotnej oraz szkolenia personelu.