PolskaW gmachu dawnej kaplicy powstał sklep meblowy. Nie wszystkim się to podoba

W gmachu dawnej kaplicy powstał sklep meblowy. Nie wszystkim się to podoba

W Parczewie (woj. lubelskie) budynek, w którym niegdyś mieściła się kaplica, działa sklep meblowy. Część parafian jest zbulwersowana i twierdzi, że to świętokradztwo. Kuria jest przeciwnego zdania.

W gmachu dawnej kaplicy powstał sklep meblowy. Nie wszystkim się to podoba
Źródło zdjęć: © 123RF

"Księża z Parafii Opatrzności Bożej w Parczewie sprofanowali i zbrukali Świętość. Przez około 10 lat odbywały się w tym miejscu Msze Święte. Również Sakramenty: Chrzty, Bierzmowania, Komunie Święte, Małżeństwa, Pogrzeby. Codziennie w tym miejscu dokonywały się Cuda" - pisze w liście do redakcji "Dziennika Wschodniego" jeden z parafian. Dodaje, że zaalarmował władze kościelne w Siedlcach i Lublinie, ale te nie zareagowały.

Właściciel salonu nie rozumie oburzenia części wiernych. Jak twierdzi, zgłosił się do proboszcza z propozycją, by odnowić budynek i otworzyć w nim sklep. Podkreśla, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, a społeczność Parczewa jest zadowolona, że dzierżawca dba o miejsce. - Budynek przez kilka lat stał pusty. Niszczał. Miał powybijane szyby. Było to miejsce, w którym zbierało się towarzystwo pijące alkohol - opowiada.

Przedstawiciele Koscioła podkreślają, że nowe przeznaczenie budynku nie łamie zasad prawa kanonicznego. - Mówimy albo o budynkach, które nazywamy w dawnej nomenklaturze konsekrowanymi, a w obecnej poświęconymi, albo o budynkach, które dawniej były nazywane poświęconymi, a teraz - błogosławionymi. Kaplica w Parczewie powstała jako tymczasowa w związku z budową kościoła parafialnego. Była tylko pobłogosławiona, nie była bezpośrednio wyłączona z użytku świeckiego - wyjaśnia rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Siedlcach ks. kan. Jacek Świątek.

Zmienianie zastosowania podobnych budynków jest powszechną praktyką zarówno na świecie, jak i w regionie. Na przykład w Białej Podlaskiej, w byłej kaplicy, działa dziś liceum ogólnokształcące, a w Zaborku w byłym kościele, który został dekonsekrowany, mieści się sala widowiskowa.

- Jeśli parafia na tym zyskuje, co prawdopodobnie ma miejsce w przypadku Parczewa, to jest to dopuszczalne. W byłej kaplicy nie mogłoby się natomiast znaleźć nic, co „jest sprzeczne z wiarą i moralnością chrześcijańską” - tłumaczy ks. Jacek Świątek.

Źródło: "Dziennik Wschodni"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (461)