W Gdyni na budżet obywatelski mogą głosować nawet niemowlaki
Prawie 4,6 mln zł znajduje się w puli drugiej edycji gdyńskiego budżetu obywatelskiego. Mieszkańcy mogą wybierać wśród 179 zgłoszonych projektów dotyczących głównie rekreacji i remontów ulic oraz chodników. W Gdyni do głosowania dopuszczone są nawet niemowlaki.
Gdyński samorząd zdecydował, że lokalny budżet partycypacyjny zostanie rozdzielony pomiędzy 22 dzielnice, z których składa się miasto. Każdej z dzielnic przypisano określoną pulę środków. - Wielkość puli jest uzależniona m.in. od liczby mieszkańców dzielnicy oraz obszaru, jaki ona obejmuje - powiedziała Bogna Filipowicz z Działu Innowacji Społecznych Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego, który to dział zajmuje się organizacją głosowania na gdyński budżet partycypacyjny.
W sumie wszystkie gdyńskie dzielnice będą miały do wydania w głosowanym w tym roku budżecie prawie 4,6 mln zł, z czego 600 tysięcy to suma środków, które pozostały z ubiegłorocznej edycji budżetu. Gdynia przyjęła bowiem zasadę, że środki przeznaczone na budżet nie przepadają, a przechodzą do kolejnej edycji budżetu obywatelskiego.
Głosowanie na projekty, które zostaną zrealizowane w przyszłym roku kalendarzowym, rozpoczęło się 25 października a zakończy się 4 listopada.
Gdynianie mogą wybierać pomiędzy 179 projektami, które przeszły weryfikację. Propozycje mogły dotyczyć zadań mieszczących się w czterech kategoriach: estetyzacji otoczenia, rekreacji, zmian w ruchu drogowym oraz inwestycji i remontów w przestrzeni publicznej (z wyłączeniem budynków).
Najwięcej, bo aż 79, zgłoszonych zadań dotyczyło ostatniej kategorii. W jej ramach gdynianie zaproponowali remonty i inwestycje dotyczące nawierzchni ulic, chodników, parkingów czy schodów. Na drugim miejscu znalazły się, w liczbie 67, zadania dotyczące rekreacji, a wśród nich prace związane z budową lub remontem placów zabaw, boisk czy siłowni na świeżym powietrzu. Gdynianie chcieliby m.in. mieć pumptrack (tor rowerowy o specjalnie ukształtowanej, falistej nawierzchni i wyprofilowanych zakrętach) oraz boiska do squasha.18 propozycji dotyczyło ustawienia ławek czy nasadzenia drzew lub krzewów co ma poprawić estetykę, a 15 projektów - zmian w organizacji ruchu drogowego.
Od wielu polskich miast, w których realizowany jest budżet obywatelski, ten gdyński odróżnia m.in. fakt, że w wyborze projektów do realizacji może brać udział każdy mieszkaniec niezależnie od wieku: do oddania głosu wystarczy PESEL.
Wiceprezydent Gdyni ds. innowacji, Michał Guć powiedział, że z ograniczenia wiekowego zrezygnowano po długiej dyskusji. - Padały pomysły, aby głosować mogły osoby, które ukończyły 16 lub 13 lat. Ktoś inny przekonywał, że jego 10-letnie dziecko jest już na tyle świadome, że mogłoby zagłosować wspólnie z rodzicami - powiedział Guć.
Dodał, że ostatecznie, zdecydowano się nie przyjmować cezury wiekowej kierując się dwoma "prorodzinnymi" założeniami. - Dając rodzicom bardzo małych dzieci możliwość oddania głosu w ich imieniu, wzmacniamy głos rodzin: rodzice maluchów mogą za nie zagłosować np. na plac zabaw w okolicy domu. Z kolei rodzice nieco starszych dzieci sami mogą zdecydować, kiedy i jak zaangażować je w głosowanie - powiedział Guć dodając, że on sam nie widzi żadnych przeciwwskazań, by odpowiednio przygotowany 7-latek mógł samodzielnie oddać głos.
- Mamy bardzo pozytywny oddźwięk dotyczący zaangażowania dzieci zarówno w samo głosowanie, jak i w pomysły na projekty czy akcje promujące poszczególne inicjatywy - powiedział Guć.
W ubiegłym roku, w głosowaniu na pierwszy historii Gdyni budżet obywatelski, frekwencja wyniosła około 17 procent. W głosowaniu wzięło udział w sumie prawie 41 tys. osób, w tym prawie 1,6 tys. dzieci, 6,8 tys. młodzieży szkolnej, prawie 28 tys. dorosłych i 4,5 tys. seniorów.