W Europie Środkowej śnieżna i deszczowa Wielkanoc
Zamiecie i zawieje śnieżne coraz bardziej komplikują warunki na drogach w Europie Środkowej. Na Węgrzech wezbrana woda zalała już 120 tysięcy hektarów. W ewakuacji mieszkańców Słowacji pomaga wojsko. Białoruś przygotowuje się do wielkiej powodzi. Pierwsze osady położone w dorzeczach głównych rzek już zostały zalane wodą.
01.04.2013 | aktual.: 01.04.2013 09:54
Czeskie Morawy i Czeski Śląsk toną w śniegu. W Ostrawie spadło 30 cm mokrego śniegu; w Karkonoszach i w Beskidach - nawet 40 cm. Siła wiatru przekracza na tym obszarze 50 km na godzinę. Drogowe trasy tranzytowe są przejezdne, ale na wielu odcinkach ruch odbywa się tylko na jednym pasie. Na samych Morawach doszło do 50 wypadków drogowych.
Na Słowacji nieprzejezdne są drogi w rejonie podtatrzańskim. Do wielu wypadków doszło na zaśnieżonym odcinku połączenia tranzytowego D-1 z Żyliny do granicy z Polską w Chyżnem. Niemal wszystkie połączenia komunikacyjne na północy kraju są oblodzone, a widoczność spada niemal do zera.
Alarm przeciwpowodziowy obowiązuje natomiast w zachodniej i środkowej Słowacji. Od piątku w całym rejonie spadło 40 cm śniegu. W niedzielę śnieg zastąpiły intensywne opady deszczu i do dolin zaczęły spływać potoki wody. Stan klęski żywiołowej wprowadzono w 40-tysięcznej miejscowości Levice, gdzie rzeka Hron przelała się przez mosty; w ewakuacji mieszkańców pomaga wojsko. Zagrożone są również Zlate Moravce w kraju (województwie) nitrzańskim i Velki Krtisz w kraju bańskobystrzyckim. Na wschodzie Słowacji wylały rzeki Latorica i Bodrog. Wiele gospodarstw nie ma tu prądu.
Pogarsza się również sytuacja powodziowa na Węgrzech. W ciągu kilkunastu godzin spadło tu 30 mm deszczu, który roztopił zwały śniegu. Alarm przeciwpowodziowy obowiązuje na 1 400 kilometrach rzek. Wylała rzeka Cisa; w ewakuacji mieszkańców pomaga wojsko. Stan klęski żywiołowej wprowadzono w 20-tysięcznej miejscowości Keszthely w zachodnich Węgrzech, zwanej "stolicą Balatonu". Wezbrane wody jeziora wtargnęły do centrum miasta.
- W całym kraju w ciągu kilkunastu godzin doszło do zalania 120 tysięcy hektarów - poinformował rzecznik krajowego sztabu antykryzysowego Martin Hajdu. Z żywiołem walczy 20 tys. osób. Rolnicy mówią o "ogromnych stratach" z powodu mrozu, ulewnego deszczu i podtopień.
Białorusi zagraża powódź
Białoruś przygotowuje się do wielkiej powodzi. Pierwsze osady położone w dorzeczach głównych rzek już zostały zalane wodą.
Specjaliści przewidują, że w kwietniu na Białorusi można spodziewać się groźnej powodzi ze względu na późną zimę i wyjątkowo duże opady śniegu w marcu. Na przykład w obwodzie mohylewskim na wschodzie kraju napadało ponad 60 centymetrów śniegu. Gdy tylko przez kilka dni przygrzeje mocne słońce, śnieg zacznie się gwałtownie topić i woda popłynie do rzek. Grozi to powodzią.
Na wielką wodę są najbardziej narażone obszary położone w dorzeczach głównych białoruskich rzek: Prypeci, Berezyny i Niemena. Białoruscy saperzy zaczęli likwidować zatory lodowe na rzekach. Część mieszkańców domów narażonych na zalanie, opuściła je chwilowo, szukając schronienia u rodzin.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">