W Europie bez wyraźnego trendu, wyniki głównym czynnikiem

Gracze giełdowi obawiają się o tegoroczne wyniki europejskich firm, szczegolnie, że tacy potentaci jak niemiecki gigant branży półprzewodników Infineon podały mało zadowalające dane oraz ostrożne prognozy na resztę roku.

Również spadki na Wall Street tuż po otwarciu giełd nie zachęciły inwestorów do zakupów w Europie. Obecnie główne amerykańskie indeksy notują wzrosty i do godziny 16.40 indeks Dow Jones wzrósł o 0,3 procent, zaś Nasdaq zwyżkował o 0,6 procent.

Na Starym Kontynencie indeks FTSE Eurotop 300 wzrósł o 0,17 procent, a DJ Euro Stoxx stracił 0,1 procent. Obroty były także niewielkie w pierwszy dzień po przerwie świątecznej.

"Wciąż mamy do czynienia z długoterminowym negatywnym trendem i ci, którzy uważają, że koniec wojny z Irakiem poważniej wspomoże giełdy, oszukują sami siebie" - powiedział Pierre Vignaud, analityk paryskiego banku CIC.

Niemiecki producent półprzewodników Infineon spadł o 3,5 procent w reakcji na stratę w drugim kwartale swojego roku obrachunkowego wywołaną spadającymi cenami chipów z pamięcią komputerową. Firma podała też ostrożne prognozy na ten rok.

Zniżkowały również papiery szwajcarskiego koncernu spożywczego Nestle oraz niemieckiego koncernu przemysłowego Siemens, które odpowiednio w środę i czwartek opublikują swoje wyniki.