Polska"W dzień przeciętni uczniowie, w nocy brutalni bandyci"

"W dzień przeciętni uczniowie, w nocy brutalni bandyci"

Zaledwie po 14 lat mają zatrzymani przez częstochowskich policjantów dwaj bandyci, którzy atakowali ofiary, uderzając je kijami lub pałkami, po czym kradli pieniądze i dokumenty. Policja wie o czterech takich napadach. Jedna z ofiar z ciężkim urazem czaszki trafiła do szpitala.

- W dzień przeciętni uczniowie, a w nocy bezwzględni bandyci - tak mówią o zatrzymanych policjanci. - Szokuje brutalność, z jaką dokonywali napadów. Nie grozili użyciem siły, ale od razu, bez ostrzeżenia, atakowali z tyłu, uderzając pałkami lub kijami. Wymierzali ciosy w głowę lub plecy, przewracając ofiary. Leżących na ziemi okradali z portfeli, telefonów i dokumentów - powiedziała rzeczniczka częstochowskiej policji podinspektor Joanna Lazar.

W ostatnich dniach w dzielnicach Ostatni Grosz oraz Raków doszło do kilku napadów na przechodniów; sprawcy atakowali nocą lub nad ranem. Policjanci wytypowali, a następnie zatrzymali młodych bandytów. Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze, nastoletni chłopcy mają na koncie, co najmniej cztery rozboje z użyciem niebezpiecznych narzędzi, dopuścili się ich w ciągu zaledwie czterech dni.

4 października na ul. Mireckiego około drugiej w nocy nastolatkowie napadli na 24-letniego mężczyznę. Po pobiciu i skopaniu skradli mu portfel i telefon. Zaledwie trzy godziny później zaatakowali na ul. Rejtana 35-letniego częstochowianina. Po pobiciu skradli mu plecak, portfel i telefon.

Następne napady były jeszcze bardziej brutalne. Nocą 7 października na ul. Wojska Polskiego napadli na 47-letniego częstochowianina. Mężczyzna z ciężkim urazem czaszki trafił do szpitala. Dzień później zaatakowali, także nocą, na ul. Szczytowej. Wtedy ofiarą młodych bandytów stała się 47-letnia częstochowianka, którą uderzyli pałką w głowę, przewrócili i okradli.

Policjanci przypuszczają, że sprawcy mogą mieć na koncie więcej podobnych napadów. Obaj bandyci są zbyt młodzi, by odpowiadać na podstawie przepisów kodeksy karnego. Policja doprowadziła ich do sądu z wnioskiem o umieszczeniu w schronisku dla nieletnich.

Źródło artykułu:PAP
nastolateknapadczęstochowa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)