W czwartek przesłuchanie Kulczyka ws. spotkania z Giertychem
Na czwartek częstochowska prokuratura okręgowa zaplanowała przesłuchanie biznesmena Jana Kulczyka, w sprawie okoliczności jego wrześniowego spotkania z wiceszefem sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, Romanem Giertychem, na Jasnej Górze - poinformował rzecznik tej prokuratury, Romuald Basiński.
01.12.2004 | aktual.: 01.12.2004 09:59
Dodał on, że przesłuchanie początkowo miało się odbyć w ramach postępowania sprawdzającego, ale prokurator prowadzący, po publicznych wypowiedziach biznesmena, postanowił oficjalnie wszcząć śledztwo, uważając, że wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy wymaga postępowania procesowego.
Śledztwo jest konsekwencją doniesienia, jakoby pos. Giertych domagał się od biznesmena materiałów obciążających prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Doniesienie to w imieniu Kulczyka złożył jego pełnomocnik, mec. Jan Widacki.
Doniesienie, jakoby lider LPR żądał materiałów obciążających prezydenta Kwaśniewskiego było inicjatywą Jana Kulczyka, dlatego jego chcemy przesłuchać w pierwszej kolejności. W późniejszym terminie przesłuchany będzie również poseł Roman Giertych i przełożony ojców paulinów, generał zakonu Izydor Matuszewski - powiedział Basiński.
Według prokuratury, samo doniesienie mec. Widackiego jest bardzo lapidarne i tylko na jego podstawie trudno określić, czy i jakie przestępstwo mogło zaistnieć; ma to wyjaśnić dopiero przesłuchanie biznesmena.
Prowadząca postępowanie sprawdzające prokuratura okręgowa zwróciła się do sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen o udostępnienie niezbędnych w tym postępowaniu dokumentów z jej pracy.
Informację o wrześniowym spotkaniu najbogatszego Polaka z liderem LPR na Jasnej Górze przekazał kilka tygodni temu, podczas wystąpienia przed komisją śledczą mec. Widacki. W odczytanym przez niego oświadczeniu Kulczyk oznajmił, że w czasie rozmowy na Jasnej Górze Giertych domagał się od niego materiałów obciążających prezydenta Kwaśniewskiego i miał obiecać biznesmenowi, że jeśli je dostarczy, będzie bezpieczny.
Pos. Giertych zaprzeczył tym informacjom zapewniając, że nie szantażował Kulczyka i nie próbował w żaden sposób na niego naciskać. Mec. Widacki skierował sprawę do częstochowskiej prokuratury, która wszczęła najpierw postępowanie sprawdzające, a teraz śledztwo.
W swym doniesieniu mec. Widacki postawił tezę, że przebieg rozmowy na Jasnej Górze wyczerpał znamiona przestępstw z art. 245 w związku z art.231, par. 2 kodeksu karnego, co oznacza wpływanie np. na świadka w sprawie "przemocą lub groźbą bezprawną".