W Czechach stosowano przymusową sterylizację?
ONZ-owski Komitet na Rzecz Eliminowania
Dyskryminacji Kobiet (CEDAW) rozpatruje odpowiedź czeskich władz
na skargi czeskich Romek w sprawie ich przymusowego
sterylizowania - poinformowała agencja AP.
18.08.2006 | aktual.: 18.08.2006 12:23
W środę komitet przesłuchał 37-letnią Elenę Gorolovą, która po urodzeniu w 1990 roku w szpitalu w Ostrawie drugiego syna została wysterylizowana. Kobieta twierdzi, że nie zdawała sobie sprawy, iż podpisany przez nią wtedy dokument zawierał zgodę na taki zabieg.
Jak powiedziała Gorolova, działała wtedy pod wpływem podanego jej środka uspokajającego. Nikt mi niczego nie wyjaśniał - zaznaczyła. Lekarze mówili, że nie przeżyłaby następnej ciąży, ale według Gorolovej prawdziwym powodem ubezpłodnienia było jej pochodzenie etniczne.
To jedno z najgorszych naruszeń praw człowieka. A rząd woli to ignorować - mówi o sterylizowaniu Romek Gwendolyn Albert, dyrektorka działającej w Czechach Ligi Praw Człowieka.
W czerwcu Romka Helena Ferenczikova jako pierwsza wystąpiła z pozwem przeciwko szpitalowi z powodu przymusowej sterylizacji. W tym samym miesiącu Albert i inni działacze zaprezentowali ONZ swój "raport równoległy", według którego "czeski rząd w nieodpowiedni sposób podchodzi do problemu przymusowej sterylizacji".
Kierujący czeską delegacją do CEDAW wiceminister pracy i spraw socjalnych Czestmir Szajda skrytykował równoległy raport. Jest niedokładny. Wyolbrzymia wszystkie ustalenia - powiedział. Oficjalny czeski raport dla ONZ-owskiego komitetu stwierdza, że "ani w jednym przypadku nie potwierdzono przymusowej sterylizacji".
Według mającego swą siedzibę w Budapeszcie Europejskiego Ośrodka Praw Romów, przymusową sterylizację praktykuje się także na Węgrzech, w Rumunii i Bułgarii, choć wydaje się, że w Republice Czeskiej i na Słowacji zabiegów takich jest najwięcej.
Jak zaznacza AP, informacje o przymusowym sterylizowaniu Romek pojawiały się już za czasów komunistycznych. Według Albert, atmosfera dla takich praktyk jest nadal sprzyjająca. Rasizm i ksenofobia są rozpowszechnione w czeskim społeczeństwie - podkreśliła.
Szajda absolutnie się z tym nie zgadza. Nie ma uprzedzeń wobec Romów - powiedział.
W opublikowanym w grudniu ubiegłego roku raporcie czeski rzecznik praw obywatelskich Otakar Motejl zaznaczył, iż we wszystkich zbadanych przez niego przypadkach domniemanej przymusowej sterylizacji "można dostrzec niedostatki prawnej jakości zgody osób" poddanych takiemu zabiegowi. Raport Motejla został również przekazany CEDAW, który ma wydać zalecenia dla czeskiego rządu.