"W czasie kampanii żaden grzesznik się nigdy nie nawrócił"
Wicepremier, kandydat PSL na prezydenta Waldemar Pawlak uważa, że wezwanie Jarosława Kaczyńskiego do zakończenia wojny polsko-polskiej to pozytywna zmiana i szansa na to, by zacząć mówić poważnie o losach Polski. Szef klubu parlamentarnego PSL Stanisław Żelichowski dodał, że "kościół katolicki zna wiele przypadków nawrócenia grzeszników, ale żaden z nich nie nawrócił się w czasie wyborów i to mógłby być pierwszy taki przypadek".
30.05.2010 | aktual.: 30.05.2010 15:35
W sobotę prezes PiS, przedstawiając nową wizję Polski, wezwał do zakończenia konfliktów oraz do budowania solidarnej polityki gospodarczej, wykorzystania szansy na dobre stosunki z sąsiadami i do budowania pomyślności na prawdzie, także ws. katastrofy smoleńskiej.
- To jest bardzo dobre nawrócenie, z takiej pozytywnej zmiany powinniśmy się tylko cieszyć. To tworzy warunki, by zabrać się za poważną rozmowę o Polsce. Dziś, kiedy jest kryzys, kiedy też były dramatyczne wydarzenia takie jak katastrofa w Smoleńsku i powódź, zostaliśmy doświadczeni, to bardzo ważne jest, aby, kto pozytywnie chce się włączyć w zmianę i budowanie przyszłości, miał szanse i możliwość podjęcia współpracy - podkreślił w Mrągowie prezes PSL.
Dodał, że z uznaniem przyjmuje to, iż propozycje, które PSL zgłasza od lat dotyczące rozwiązań dla Polski, zostały przyjęte i będzie możliwość rozmawiania o najważniejszych dla Polski i Polaków sprawach.
Pytany, czy wierzy w przemianę Jarosława Kaczyńskiego i jego nowy łagodny wizerunek, wicepremier odpowiedział, że każda przemiana jest miła, zwłaszcza na lepsze. Dodał, że PSL życzy, by prezes PIS w tym postanowieniu wytrwał jak najdłużej.
Pawlak pytany o szanse na współpracę z PIS powiedział, że o możliwości współpracy parlamentarnej decydują wyborcy i to oni określają, jakie są możliwości i jaki jest po nich układ sił w parlamencie.
W opinii wicepremiera kandydatura Marka Belki na szefa NBP nie jest najlepszą propozycją.
- Mówimy o tym, że bardzo ważne jest dobierać ludzi we właściwym miejscu i czasie. On nie ma szczęśliwej ręki w polityce, bo jak się wiąże z jakąś formacją, to ona źle kończy - ocenił Pawlak.
Dodał, że PSL zwraca uwagę PO i Bronisławowi Komorowskiemu, by się zastanowili, czy nie należy poszukać lepszego kandydata na stanowisko szefa banku centralnego.
Pawlak odniósł się także do niekorzystnych dla PSL sondaży przed wyborami prezydenckimi. - Na szczęście to ludzie głosują - dodał. Wyraził nadzieję, że wyborcy nie będą marnować głosów na kandydatów, którzy się kłócą, tylko oddadzą swój głos na pozytywne rozwiązania dla Polski, jakie proponuje jego partia.