W centrum Wrocławia ograniczą sprzedaż alkoholu. Opozycja kwestionuje decyzję
Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej Wrocławia przyjęto projekt uchwały, na mocy którego w ścisłym centrum miasta zostanie ograniczona liczba punktów sprzedaży alkoholu. Radni opozycji kwestionują ten pomysł, jednak ratusz uważa, że poprawi to porządek i bezpieczeństwo w rejonie Starego Miasta.
21.03.2015 09:48
Wrocławscy radni podczas czwartkowej sesji przyjęli projekt uchwały dotyczące ustalenia na terenie Wrocławia liczby punktów sprzedaży napojów zawierających powyżej 4,5 proc. alkoholu (w tym piwa), przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży i w miejscu sprzedaży. Obowiązująca do końca kwietnia 2015 r. uchwała w tej sprawie z roku 2003 ustala liczbę placówek handlowych, w których można kupić alkohol powyżej 4,5 proc., na 1000 na terenie całego miasta. Nowa uchwała wprowadza podział na pięć rewirów, na terenie których będzie mogła funkcjonować określona liczba sklepów sprzedających alkohol.
Na terenie Rejonu 1, obejmujące ścisłe centrum miasta oraz Ostrów Tumski, będzie mogło funkcjonować jedynie 30 sklepów z alkoholem wysokoprocentowym. Obecnie znajduje się ich tam 59. W pozostałych rejonach liczby wyglądają następująco – w rejonie 2 – obejmującym dzielnicę Śródmieście i pozostałą część dzielnicy Stare Miasto będzie mogło się znaleźć 220 sklepów, w rejonie 3 – w przybliżeniu pokrywającym się z teren dzielnicy Krzyki – 300, w 4 – Fabrycznej – 275, a w 5 – obejmującym dzielnicę Psie Pole – 175. Łącznie zatem liczba sklepów pozostaje taka sama. Podobnego podziału dokonano w liczbie punktów gastronomicznych, gdzie podawany będzie alkohol wysoko procentowy – spośród 700 aż 350 będzie mogło być zlokalizowanych w ścisłym centrum Wrocławia.
W uzasadnieniu uchwały można przeczytać, że „limitowanie liczby punktów sprzedaży, w szczególności na terenie osiedli znajdujących w centrum miasta, powinno się przyczynić do odwrócenia niekorzystnej tendencji zwiększającego się spożycia napojów alkoholowych w miejscach publicznych objętych zakazem spożywania alkoholu”.
Uzasadnienie uchwały tłumaczy również konieczność podjęcia takich kroków, mając na względzie wyniki kontroli policji i straży miejskiej, które stwierdzają, że największa ilość wykroczeń związanych z używaniem alkoholu odnotowywana jest w rejonach Rynku, Wyspy Słodowej oraz Dzielnicy Czterech Świątyń (rejony ul. Włodkowica i św. Antoniego). Dodatkowo, powołano się na opinię strażników miejskich, którzy informują, że jedną z głównych przyczyn zakłócania spokoju i porządku w miejscach publicznych jest nadużywanie alkoholu i nieprzestrzeganie przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości.
Powodem do podjęcia takiej decyzji są dla miasta również wnioski pochodzące z prac związanych z gminnym programem profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. Wskazano w nich na nowy model spożywania alkoholu, który, jak czytamy w uzasadnieniu, „jest następstwem dostępności w centrum miasta, przede wszystkim w punktach sprzedaży detalicznej, do stosunkowo taniego alkoholu. Użytkownicy napojów alkoholowych podczas spotkań towarzyskich w Rynku lub jego okolicach, dokonują zakupu alkoholu, który następnie jest spożywany w miejscach, w których jego spożywanie jest zabronione. Z uwagi na jego niską cenę, spożywane ilości alkoholu są znaczne, co często prowadzi do upijania się, którego konsekwencją są interwencje służb porządkowych”.
Opozycyjni radni kwestionowali jednak zasadność wprowadzania nowej uchwały. – Nie wierzymy, że ludzie będą mniej pili i popełniali mniej wykroczeń z powodu ograniczenia liczby sklepów, w których będzie można kupić alkohol. Problem nie zostanie rozwiązany przez to, że prym w sprzedaży alkoholu będą wieść w centrum restauratorzy. Ponadto, istnieje w Polsce zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych i powinny się tym zajmować odpowiednie służby, a odpowiedzialność za to nie powinna spadać na właścicieli sklepów sprzedających alkohol – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Mirosława Stachowiak-Różecka, przewodnicząca klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miejskiej Wrocławia.
Nowa uchwała to jednak nie tylko pytanie dotyczące wpływu ograniczenie sprzedaży w centrum na poprawę spokoju i porządku. To także pytanie dotyczące tego, jak miasto planuje zmniejszyć liczbę punktów sprzedaży w rejonie tzw. Parku Kulturowego Stare Miasto z 59 do 30. – Przecież całkiem prawdopodobna jest sytuacja, że mali przedsiębiorcy, którzy zainwestowali w punkt sprzedaży właśnie w centrum, ponieważ taka działalność była wówczas dopuszczalna, zostaną tej inwestycji pozbawieni. Wejście w życie nowej uchwały może przyczynić się do tego, że z dnia na dzień będą oni zmuszeni zamknąć swój sklep – dodaje Stachowiak-Różecka.
Radna pyta też o to, w oparciu o jakie kryteria koncesje na sprzedaż alkoholu w centrum nie będą przyznawane. – Jeśli miałoby to być kryterium uzasadnionego podejrzenia, że w sklepie alkohol jest sprzedawany nieletnim, to dlaczego jeszcze dotychczas ten punkt nie został zlikwidowany, skoro łamane jest tam prawo? – zastanawia się przewodnicząca klubu radnych PiS.
- Uchwała zmienia się tylko pod kątem ustalenia rejonów. Ogólna liczba punktów sprzedaży pozostaje niezmienna. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości zakłada, że sprzedaż alkoholu jest reglamentowana i nie dotyczą jej zasady czysto wolnorynkowe – mówi WP Anna Bytońska z Urzędu Miasta.
Urzędniczka dodaje, że jeśli dany punkt sprzedaży występuje o zezwolenie na sprzedaż alkoholu i spełnia wszystkie wymogi prawne, to nie można odmówić mu przyznania takiej koncesji. – Są określone zasady, w oparciu o które przyznawane są zezwolenia na sprzedaż i wszelkie dodatkowe kryteria w tej sprawie byłyby po prostu bezprawne – stwierdza Bytońska.
Podczas wczorajszej sesji rady miejskiej zwolennicy wprowadzenia nowej uchwały tłumaczyli ograniczenie ilości punktów sprzedaży faktem, że przepisy mówią o tym, iż zezwolenie jest czasowe i każdy przedsiębiorca musi się liczyć z ryzykiem jego utraty. Stwierdzono również, że nie będą przedłużane koncesje, które niedługo wygasną. Dlaczego jednak miałoby dotknąć to akurat tych przedsiębiorców - trudno powiedzieć.
O sprawie i jej dalszym przebiegu będziemy jeszcze informować.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .