W Bułgarii samochody kradną głównie policjanci
W większość kradzieży samochodów w Bułgarii zamieszani są policjanci. Według głównego sekretarza Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, generała Bojko Borisowa, odsetek tego rodzaju kradzieży z udziałem pracowników jego resortu sięga 90%.
20.07.2002 10:54
Pracownicy resortu spraw wewnętrznych, głównie policjanci, przede wszystkim odgrywają rolę pośredników przy wyłudzaniu pieniędzy w zamian za skradziony samochód. Jest to jedna z przyczyn niskiego wskaźnika wykrywalności sprawców przy tego rodzaju przestępstwach, który wynosi jedynie 10%, przy średnim wskaźniku wykrywalności przestępstw przekraczającym 52%.
Zdaniem generała Borisowa, człowieka uchodzącego w Bułgarii za symbol walki z przestępczością, należy karać także pośredników pomagających w wyłudzaniu okupu. Generał za skandaliczny uznał fakt, że na wolności przebywa 650 złodziei samochodów, w tym niektórzy z kilkoma a nawet kilkunastoma sprawami sądowymi w toku.
W pierwszym półroczu tego roku w Bułgarii skradziono ponad 5 tysięcy samochodów. (mag)