PolskaW Bałtyku skończył się bursztyn

W Bałtyku skończył się bursztyn

To koniec naszego narodowego symbolu i chluby - pisze "Metro". W Bałtyku nie ma już bursztynu - stwierdzili specjaliści.

W Bałtyku skończył się bursztyn
Źródło zdjęć: © AFP

22.09.2006 | aktual.: 22.09.2006 06:53

Najpierw ludzie pierwotni bezlitośnie wydobywali go na ozdoby i amulety. Potem mieszkańcy Cesarstwa Rzymskiego masowo wywozili go do siebie tzw. szlakiem bursztynowym. Następnie dołączyli współcześni turyści, którzy zabierali z naszych plaż bursztynki na pamiątkę. No i w końcu nadeszła ta chwila.

W Bałtyku skończył się bursztyn - mówi Piotr Hinz z Gdańskiego Przedsiębiorstwa Robót Czerpalnych i Podwodnych. W sklepikach na wybrzeżu pamiątki są robione z kamienia rosyjskiego albo sprowadzanego z Chin - dodaje.

Firma Hinza zajmująca się poszukiwaniem bursztynu w dnie Bałtyku zdecydowała się przerwać odwierty. Nic dziwnego. Przez ostatnie lata przeprowadzili niezliczoną liczbę prac pogłębiarskich na całym wybrzeżu - żadnego efektu, za to ćwierć miliona złotych strat. Ich surowiec miał trafić m.in. do Kościoła św. Brygidy, gdzie już dawno prałat Henryk Jankowski zapowiedział, że zbuduje ogromny bursztynowy ołtarz. Według szacunków na ten cud, który miał przyćmić nawet bursztynową komnatę, potrzeba co najmniej ośmiu ton surowca. Ale choć minęło sześć lat, ołtarza wciąż nie ma.

Co się stało z polskim bursztynem? To co było, zostało już po prostu wydobyte, reszta wypłukana. Bursztyn bywa jeszcze w okolicach Kaliningradu, ale tam też się już kończy - ocenia Hinz. Jego firma po raz ostatni dużą bryłę tego surowca wydobyła pięć lat temu. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)