W Australii aresztowano katolickiego księdza pod zarzutem pedofilii
Australijska policja aresztowała katolickiego księdza pod zarzutem pedofilii po kilku miesiącach negocjacji z Kościołem katolickim, aby powrócił do kraju z Watykanu. Duchowny został zwolniony za kaucją i pojawi się w sądzie w piątek.
Policja poinformowała, że 67-letni ksiądz, którego nazwiska nie ujawniono, pojawił się na komendzie policji stanu Wiktoria w Melbourne.
Oskarżono go o 10 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci, do czego najprawdopodobniej doszło na przedmieściach Melbourne w latach 1976-1985.
Policja poinformowała, że od lipca 2012 r. negocjowała z Kościołem katolickim, aby sprowadzić księdza do Australii.
Wielkie śledztwo ws. pedofilii w kościołach
Na początku kwietnia br. w Australii wszczęto ogólnokrajowe śledztwo w sprawie molestowania seksualnego dzieci w kościołach, szkołach i wielu innych placówkach. Specjalna komisja ma m.in. zbadać zarzuty, że Kościół katolicki ukrywał dowody i chronił podejrzanych księży.
Przewodniczący ponadpartyjnej komisji śledczej Peter McClellan powiedział, że oczekuje się zeznań ponad 5 tys. świadków. Pierwsze wysłuchania zaplanowano na maj. Wstępny raport komisji ma zostać sporządzony w przyszłym roku, a raport ostateczny jest oczekiwany w końcu 2015 roku.
We wrześniu ub. r. rzecznik australijskiego Kościoła katolickiego w stanie Wiktoria ujawnił, że od lat 30. doszło tam do co najmniej 650 przypadków seksualnego wykorzystywania dzieci i młodzieży przez duchownych.
Wykorzystywanie seksualne dzieci przez księży przestało być w Australii tematem tabu w 1993 roku. Wówczas to organizacja zrzeszająca ofiary pedofilii Broken Rites Australia uruchomiła specjalną linię telefoniczną, na którą mogły dzwonić osoby pokrzywdzone przez księży. Od tego czasu organizacji udało się postawić przez sądem 100 duchownych pedofilów.
Podczas wizyty w Australii w 2008 roku ówczesny papież Benedykt XVI spotkał się z grupą ofiar oraz publicznie przeprosił za molestowanie seksualne dzieci przez duchownych.