W Aceh więźniowie nie mieli szans podczas tsunami
Kiedy więzieniem w indonezyjskim Banda
Aceh zakołysał pierwszy wstrząs, strażnicy wypuścili więźniów na
centralny dziedziniec, obawiając się, że kolejne, potężniejsze
wstrząsy mogą spowodować zawalenie się dachu nad celami.
05.01.2005 20:15
Ale nikt nie spodziewał się, że po wstrząsach przyjdzie tsunami - pisze ze stolicy indonezyjskiej prowincji Aceh, najbardziej spustoszonej przez potężne fale wzbudzone trzęsieniem, agencja Associated Press.
Mury jak papierowe
Fale zmiotły mury, jakby były z papieru i pogrążyły cały więzienny kompleks w masie wody i gruzu. Wszystkich 280 więźniów i sześciu strażników uznano za zaginionych.
Nasi dziadowie, a przed nimi ich dziadowie nigdy nie przeżyli czegoś takiego - powiedział Teuke Darwin, który stoi na czele resortu sprawiedliwości w prowincji. Tsunami kojarzyło się im z japońskimi serialami telewizyjnymi.
O tym, co działo się w więzieniu w Banda Aceh, Darwin dowiedział się z relacji strażnika, który opuścił je po trzęsieniu ziemi, ale zanim uderzyło w nie tsunami.
Czas się zatrzymał
W zniszczonym przez żywioł więzieniu wszystkie cele były otwarte, kiedy na budynki runęły masy wody. Główne drzwi i wewnętrzna brama były zamknięte na mocne zamki, aby zapobiec ucieczce z terenu więzienia. Ścienny zegar leżący na ziemi przed więzieniem zatrzymał się na godzinie, w której uderzyło tsunami - 8:45, mniej więcej w 45 minut po trzęsieniu.
Do środy z terenu wiezienia usunięto większość zwłok, ale nadal nie brakuje tam makabrycznych widoków - kończyn ludzkich tkwiących w gruzach i wśród resztek wyposażenia - pisze AP.
Tsunami zniszczyło również główne więzienie dla kobiet w Longha, ok/ 25 km od Banda Aceh. Wszystkie kobiety, 101 więźniarek i strażniczki, zginęły - powiedział Darwin. Fale zmiotły wszystkie budynki w mieście i obecnie nawet trudno jest znaleźć dokładne miejsce, w którym stało więzienie. Ponad 100 więźniów zginęło również w więzieniu w mieście Sigli położonym bardziej na północ.
Areszt dla separatystów
W więzieniu w Banda Aceh odbywało kary kilkudziesięciu separatystów, którzy od 27 lat prowadzą walkę zbrojną o utworzenie osobnego państwa w tej zasobnej w ropę i gaz prowincji. Wśród więźniów był Sofyan Ibrahim Tiba, z ramienia rebeliantów uczestniczący dwa lata temu w negocjacjach pokojowych, które doprowadziły do krótkotrwałego rozejmu. Tibę aresztowano po zerwaniu rozejmu i skazano na 15 lat.
Więzienie w Banda Aceh zbudowali w XIX wieku Holendrzy. Jak większość budynków z kolonialnego okresu, wiezienie wzniesiono blisko brzegu morza i było ono jedną z pierwszych budowli, na które runęły fale. Trzęsienie ziemi zniszczyło liczne, niedawno wzniesione budynki rządowe i centra handlowe, ale więzienie i inne budowane przez Holendrów budynki niewiele ucierpiały od wstrząsów. Zniszczenie przyszło dopiero z falami tsunami.
