Viktor Orban obiecuje kontynuację swojej polityki
Konserwatywny premier Węgier Viktor Orban, którego partia Fidesz po kontrowersyjnych czterech latach rządów wygrała wybory parlamentarne, obiecał kontynuować transformację kraju. Zaznaczył, że program jego ugrupowania "składa się z jednego słowa: kontynuacja"
- Nawet nie zauważycie, że macie nowy rząd - żartował.
- Otrzymaliśmy jasne i niekwestionowane upoważnienie do kontynuowania tego, co rozpoczęliśmy. (...) Wyborcy powiedzieli "tak" naszemu nowemu systemowi prawnemu, w tym naszej nowej konstytucji; naszemu nowemu modelowi ekonomicznemu, którego podstawą jest praca; a także rządom popularnej partii - oświadczył Orban na konferencji prasowej. Zaznaczył, że program jego ugrupowania "składa się z jednego słowa: kontynuacja". - Można by powiedzieć, że nie zdacie sobie nawet sprawy z tego, że macie nowy rząd - zażartował.
Na razie nie jest jasne, czy Fidesz nadal będzie miał większość 2/3 głosów w parlamencie. Od 2010 roku Orban wykorzystuje to, by wzmocnić swoją władzę - komentuje AFP. Według prawie ostatecznych wyników wyborów, po przeliczeniu niemal 99 proc. głosów, Węgierski Związek Obywatelski (Fidesz) zdobył 44,54 proc. głosów. Partia ma szansę na uzyskanie 133 spośród 199 miejsc w nowym parlamencie, czyli dokładnie tyle, ile wynosi próg większości 2/3 głosów.
Na konferencji Orban powiedział, że planuje utrzymać opodatkowanie sektora bankowego, wprowadzone w ciągu ostatnich czterech lat.
Premier podkreślił też, że Węgry będą "prekursorem w regionie", jeśli chodzi o gospodarkę. Wyniki gospodarcze z ubiegłego roku nie są tymczasowe, a Węgrom będzie szło fantastycznie m.in. dzięki dyskusyjnym posunięciom politycznym, które poparli wyborcy - mówił Orban.
Węgry zmniejszyły deficyt finansów publicznych do 3 proc. PKB, ale uczyniły to kosztem m.in. nadzwyczajnego opodatkowania banków oraz firm z innych sektorów gospodarki: telekomunikacji, energetyki i sieci supermarketów, a także upaństwowienia prywatnych funduszy emerytalnych. Dzięki temu kraj wyszedł z unijnej procedury nadmiernego deficytu i ma najniższy deficyt budżetowy od 10 lat.
Zdaniem Orbana pozycja Węgier w Unii Europejskiej nie jest nadzwyczajna. - W naszym kraju problemy podnoszone są w stanowczy, zdecydowany sposób oraz mocno popierane są niektóre polityki gospodarcze, które nie są typowe w Europie - dodał.