ŚwiatViktor Orban: niech Bóg błogosławi Polskę

Viktor Orban: niech Bóg błogosławi Polskę

- Niech Bóg błogosławi Polskę, że jest z nami, tak jak w 1848 r. - powiedział premier Węgier Viktor Orban podczas głównych uroczystości Święta Narodowego w Budapeszcie. - Za wolność waszą i naszą - dodał po polsku. Słowa te zostały przyjęte z wielkim aplauzem. Ze wsparciem dla rządów Orbana na Węgry przyjechało kilka tysięcy Polaków. Akcję organizowały m.in. kluby "Gazety Polskiej".

Viktor Orban: niech Bóg błogosławi Polskę
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Zoltan Mathe

16.03.2012 | aktual.: 16.03.2012 10:29

Radość i wzruszenie ogarnęły tysiące osób zgromadzonych na głównym placu miasta. Zamiast rozejść się do domów po porywającym przemówieniu premiera Viktora Orbána, Węgrzy otoczyli wielkim szpalerem grupę z biało-czerwonymi flagami. - Niech żyje Polska - powtarzali, ściskając nas. Całowali nas po rękach, a my staliśmy przejęci ze łzami w oczach. Ludzie wokół nas płakali ze wzruszenia.

Kilkanaście minut wcześniej szef węgierskiego rządu zapewniał, że nie podda się dyktatowi Brukseli. Będzie walczył o suwerenność ekonomiczną. Podkreślił, że jego kraj chce budować wspólną Europę. - Ale Europa będzie silna tylko wówczas, gdy będą ją tworzyły silne państwa - oznajmił. Dodał, że jego rząd robi wszystko, aby Węgry były właśnie takim krajem.

Święto Narodowe na Węgrzech przerodziło się w wielką manifestację solidarności między narodami. Na widok biało-czerwonych flag mieszkańcy Budapesztu bili brawo. Do bardzo wzruszającego momentu doszło podczas przemarszu na plac Kossutha, gdzie odbywały się centralne obchody węgierskiego święta narodowego. Kiedy Węgrzy w pochodzie schodzili ze słynnego mostu Łańcuchowego i zobaczyli łopoczące na wietrze sztandary w polskich barwach, zatrzymali się. Przywitali Polaków okrzykami i brawami.

Atmosfera wielkiego radosnego święta panowała od samego rana. Kilka tysięcy Polaków przybyłych do Budapesztu rozpoczęło świętowanie od spotkania przed gmachem Muzeum Narodowego. W tym miejscu 15 marca 1848 r. rozpoczęło się powstanie Węgrów przeciw rządom Habsburgów. - Nadchodzi nasz czas - czas wolnych narodów, które chcą być ze sobą, bo mają taką potrzebę, a nie dlatego, że ktoś im kazał. To jest nasza wiosna – wiosna pokoju i wolności. Niech ta iskra pójdzie do innych państw – podkreślił Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Codziennej” w przemówieniu tłumaczonym na węgierski. Na te słowa nad zebranymi pojawiły się trójkolorowe flagi. Gdzieniegdzie widać było też barwy narodowe wielu krajów europejskich.

Wielki Wyjazd na Węgry był także okazją do podjęcia ścisłej współpracy pomiędzy Radą Porozumienia Społecznego (CET) a klubami „Gazety Polskiej”. Rada skupia kilkaset organizacji na Węgrzech. Jak powiedział „Codziennej” Istvan Stefka, redaktor naczelny gazety „Magyar Hirlap”, porozumienie ma pomóc w wymianie doświadczeń politycznych, społecznych i kulturalnych. Co ciekawe, dziennik „Magyar Hirlap” ukazał się wczoraj z nagłówkiem „Witamy naszych polskich przyjaciół”.

Wspólne świętowanie trwało do późnego wieczora.

Katarzyna Pawlak, Wojciech Mucha

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)