Viagra poprawia życie seksualne kobiet z depresją
Viagra może pomóc w leczeniu zaburzeń seksualnych u kobiet, które zażywają leki przeciw depresji - o wynikach amerykańskich badań informuje pismo "Journal of American Medical Association.
Zaburzenia seksualne, takie jak trudności z osiąganiem orgazmu, czy brak pobudzenia, są częstym efektem ubocznym stosowania leków na depresję. Szacuje się, że dotyczą od 30 do 70% kobiet i mężczyzn. Mają związek zarówno ze starszymi lekami przeciwdepresyjnymi, jak i lekami nowszej generacji, tzw. selektywnymi inhibitorami zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI)
, które są najczęściej przepisywanymi środkami na depresję w grupie wiekowej 18-65 lat.
Problemy z życiem seksualnym są jedną z głównych przyczyn wczesnego odstawienia leków na depresję, co dotyczy aż 70% pacjentów w pierwszym miesiącu leczenia i zwiększa ryzyko niepowodzenia kuracji oraz nawrotów choroby. Jak wyliczono, zaburzenia te zwiększają prawdopodobieństwo przerwania terapii aż trzykrotnie.
Wiadomo zarazem, że poważna depresja, a więc i zaburzenia seksualne związane z jej leczeniem, niemal dwukrotnie częściej dotykają kobiet niż mężczyzn. Dotychczas nie wiedziano jednak, jak można im pomóc.
Naukowcy z University of New Mexico w Albuquerque sprawdzali skuteczność sildenafilu, czyli popularnej Viagry, w terapii zaburzeń seksualnych u 98 kobiet leczonych na poważną depresję. Obecnie sildenafil jest powszechnie stosowany w leczeniu problemów z erekcją u mężczyzn, ale coraz więcej danych wskazuje, że może mieć szersze zastosowanie w medycynie. Pacjentki były w wieku od 18 do 50 lat. U wszystkich leki przeciwdepresyjne spowodowały poprawę stanu zdrowia.
Pacjentki podzielono losowo na dwie grupy, z których jedna zażywała sildenafil, a druga - placebo (grupa kontrolna). Przez kolejne 8 tygodni kobiety zażywały pigułkę na około 1-2 godziny przed spodziewaną aktywnością seksualną. Dawki sildenafilu zwiększano w razie potrzeby z 50 mg do 100 mg.
Okazało się, że kobiety stosujące sildenafil odczuwały większą poprawę funkcji seksualnych niż kobiety zażywające placebo. Brak efektów leczenia odnotowano aż u 73% pacjentek z grupy kontrolnej i tylko u 28% pacjentek, które przyjmowały Viagrę. Poprawa dotyczyła głównie osiągania orgazmu, ale nie popędu seksualnego.
Jak tłumaczą autorzy pracy, skuteczność Viagry ma związek z tym, że podobnie jak u mężczyzn, poprawia ona ukrwienie narządów płciowych kobiet - w tym łechtaczki, przez co może ułatwiać osiąganie orgazmu.
Częstymi efektami ubocznymi terapii był bóle głowy, napady gorąca i zapchany nos (efekt przekrwienia śluzówki nosa), ale nie odnotowano na tyle silnych działań niepożądanych, by któraś z pacjentek zrezygnowała z leczenia.
Zdaniem naukowców, wyniki te są bardzo ważne, gdyż dowodzą, że sildenafil i spokrewnione z nim leki mogą być skuteczne w leczeniu zaburzeń seksualnych zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet.
Lecząc te kłopotliwe dolegliwości u osób, u których terapia przeciwdepresyjna daje wprawdzie efekty, ale wymaga kontynuacji, można obniżyć ryzyko przerwania kuracji i poprawić jej skuteczność, podsumowują autorzy pracy.