Uzbrojony w szable 17‑latek wziął 20 dzieci za zakładników
17-latek uzbrojony w 30-centymetrowe szable wziął jako zakładników 20 dzieci w
przedszkolu w Besancon na wschodzie Francji. Porywacz został już aresztowany. Początkowo napastnik wypuścił 14 dzieci, potem uwolnił ostatnią piątkę i ich wychowawczynię. Nikt nie został ranny.
13.12.2010 | aktual.: 13.12.2010 14:26
Pięcioro dzieci oraz wychowawczyni cali i zdrowi wyszli po czterech godzinach przymusowego pobytu z budynku przedszkola. Jak podały lokalne władze, nastolatek wcześniej poprosił o broń, aby móc popełnić samobójstwo.
Wiadomo, że 17-latek cierpiał na depresję i leczył się psychiatrycznie. Interweniującym policjantom towarzyszył psychiatra, który leczył chłopaka. Lekarz doskonale znał swojego pacjenta i mówił funkcjonariuszom, jak mają wobec niego postępować.
Negocjatorom udało się wejść w kontakt z nastolatkiem dzięki temu, że zgodził się on na dostarczenie zakładnikom jedzenia. Podczas posiłku, gdy dzieci były odseparowane od napastnika, policja obezwładniła go.
Początkowo napastnik przetrzymywał 20 dzieci, z których większość po pewnym czasie została uwolniona. Prawdopodobnie nie chciał zrobić dzieciom krzywdy, a jedynie zamierzał wykorzystać zaistniałą sytuację, by zwrócić na siebie uwagę.
Jak podaje BBC News, policji jeszcze przed interwencją udało się nawiązać telefoniczny kontakt z 17-latkiem. Wzięte za zakładników dzieci są w wieku od czterech do sześciu lat.
W miejscowej sali gimnastycznej szkoły uruchomiono komórkę pomocy psychologicznej dla dzieci z przedszkola i ich rodzin. Na miejsce zdarzenia w trakcie akcji policyjnej przyjechał minister edukacji Luc Chatel. Po uwolnieniu zakładników pochwalił on nauczycielkę za zachowanie zimnej krwi, dzięki czemu - jak dodał minister - cała operacja policyjna przebiegła pomyślnie.
NaSygnale.pl: 150 osób szuka 14-letniej Ewelinki