Uzbekistan pozwala Niemcom zachować bazę wojskową
Przedstawiciele władz Uzbekistanu poinformowali, że zezwalają Niemcom na utrzymanie bazy wojskowej w pobliżu granicy z Afganistanem. Wcześniej Taszkent żądał od wszystkich państw NATO zakończenia działań wojskowych w Uzbekistanie.
Porozumienie o przedłużeniu działalności w bazie Termez w południowym Uzbekistanie podpisano w sobotę, po spotkaniu prezydenta Uzbekistanu Isłama Karimowa z wiceministrem obrony Niemiec Friedbertem Pfluegerem - poinformował rząd Uzbekistanu.
Niemiecki resort obrony podkreśla, że jest to porozumienie długoterminowe, gwarantujące, że Termez pozostanie "ośrodkiem logistyki" dla operacji w Afganistanie, łącznie z ewakuacją i leczeniem rannych.
Rząd Uzbekistanu nakazał w lipcu Amerykanom opuszczenie bazy na południowym wschodzie kraju w ciągu sześciu miesięcy, a w zeszłym miesiącu zażądał, żeby do końca roku NATO wycofało wszystkich żołnierzy i zaprzestało lotów nad terytorium tego kraju. Była to reakcja Karimowa na krytykę, z jaką na świecie spotkało się krwawe stłumienie zajść w maju w uzbeckim mieście Andiżan. Wedug świadków w Andiżanie zginęło co najmniej 500 osób. Oficjalne dane mówią o 187 ofiarach śmiertelnych. Taszkent nie wyraził zgody na niezależne śledztwo w tej sprawie, o co apelowały ONZ i Unia Europejska.
Podpisany w sobotę komunikat uzbecko-niemiecki przewiduje finansowe wsparcie przez Niemcy poprawy infrastruktury miasta Termez (ok. 100 tys. mieszkańców), znajdującej się obecnie w fatalnym stanie. Termez był ważną bazą wojsk radzieckich w okresie ich interwencji w Afganistanie (1979-1989).
