Trwa ładowanie...
d2gtkva
15-09-2004 03:50

Utopione setki euro

Jak w Szczecinie wykorzystuje się pieniądze
z Unii Europejskiej? Warte setki tysięcy euro rury kanalizacyjne
od pięciu lat pływają w kanale Odry. Miasto płaci za ich
składowanie. Inwestycja, do której były przeznaczone nie doszła do
skutku. Dziś rury nie nadają do przesyłania ścieków pod
ciśnieniem. Są odkształcone - pisze "Głos Szczeciński".

d2gtkva
d2gtkva

Początek tej historii to schyłek lat dziewięćdziesiątych. Wtedy w Szczecinie miała powstać oczyszczalnia ścieków Pomorzany. Jednym z jej elementów miała być budowa przepompowni Białowieska wraz z rurociągiem przesyłowym i systemem kanalizacji.

Do inwestycji nie doszło, choć kupiono część materiałów. Pieniądze dała Unia Europejska. W 1999 r. za prawie dwa miliony złotych (375 tys. euro) władze Szczecina kupiły kilka kilometrów rur kanalizacyjnych do przepompowni Białowieska. Pierwszą partię rozładowano w magazynie Zakładu Wodociągów i Kanalizacji przy ul. 1 Maja. Resztę wrzucono do kanału na Tamie Pomorzańskiej. Dlaczego? Władze miasta twierdzą, że takie było zalecenie dostawcy i projektanta materiału.

"Inwestycja nie doszła do skutku, dlatego zgodnie z zaleceniami dostawcy i projektanta rury zostały umieszczone w kanale. To najlepszy sposób ich składowania, by się nie odkształcały" - tak sprawę wyjaśnia biuro prasowe prezydenta Szczecina.

Rury jednak odkształciły się po pięciu latach leżenia w wodzie. Potwierdza to opinia Głównego Instytutu Górnictwa z Katowic. Na początku roku ekspertyzę zamówił Urząd Miejski w Szczecinie. Zgodnie z zaleceniami ekspertów, rury nie powinny być używane do pierwotnego przeznaczenia, czyli przesyłania ścieków pod ciśnieniem. Grozi to ich rozłączaniem na zgrzewach. (PAP)

d2gtkva
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2gtkva
Więcej tematów