Ustawa o rtv nie może czekać w nieskończoność - twierdzi Borowski
Proces legislacyjny dotyczący ustawy o rtv,
prace komisji śledczej i postępowanie sądowe w sprawie domniemanej
płatnej protekcji Rywina wobec Agory powinny iść swoim torem -
uważa marszałek sejmu Marek Borowski.
Występując w czwartek w radiowych "Sygnałach Dnia", Borowski odniósł się do postulatów opozycji żądającej wstrzymania pracy nad ustawą do czasu zakończenia działalności komisji śledczej badającej aferę Rywina.
Borowski powiedział, że śledztwo komisji dotyczy okoliczności, które spowodowały, że Lew Rywin przyszedł do Adama Michnika. Ustawa o rtv była argumentem w rozmowie Rywina z Michnikiem, ale to nie znaczy, że prace nad takimi ustawami powinny być zatrzymywane.
Ponadto marszałek zaznaczył, że dwa miesiące temu głosowany był wniosek aby Sejm zawiesił prace nad ustawą o rtv i Sejm odrzucił ten wniosek.
Według Borowskiego, trudno przewidzieć co komisja ustali w sprawie procesu legislacyjnego. Z kolei sprawa w sądzie może ciągnąć się dość długo. W efekcie ustawa, która jest potrzebna czekałaby w nieskończoność.
Mimo sprzeciwów opozycji Sejm debatował w środę nad projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Do projektu nowelizacji zastrzeżenia mają ciągle szefowie mediów prywatnych. Chodzi im m.in. o brak ograniczenia ilości reklam w telewizji publicznej, niewyznaczenie górnej granicy tantiem płaconych przez nadawców, nierówny dostęp do archiwów telewizyjnych, zbyt szerokie kompetencje KRRiT. Projekt ponownie trafił do komisji kultury i środków przekazu.