Ustawa o rtv do kosza
Sejm odrzucił w całości nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Za odrzuceniem głosowało 375 posłów, 2 było przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu.
30.07.2003 | aktual.: 30.07.2003 06:18
Kontrowersyjne zmiany w ustawie medialnej wzbudzały sprzeciw mediów prywatnych, między innymi, z powodu zapisów antykoncentracyjnych. Nowelizacja ustawy była też praprzyczyną afery Rywina.
Odrzucenie projektu nowelizacji ustawy medialnej z zadowoleniem przyjęli posłowie opozycji. Iwona Śledzińska-Katarasińska z Paltformy Obywatelskiej podkreśliła, że jest to nie tyle zwycięstwo opozycji, co zdrowego rozsądku. Posłanka Platformy wyraziła także zdziwienie, że trzecie czytanie projektu odbyło się, jak to określiła, pod osłoną nocy. Jej zdaniem to była fatalna ustawa , która obrosła złą sławą. "Dobrze, że czegoś takiego z Sejmu się pozbyliśmy" - powiedziała posłanka.
Szef sejmowej komisji kultury i środków przakazu Jerzy Wenderlich z SLD przyznał, że ustawa medialna była wadliwie przygotowana od początku. Poseł podkreślił, że podczas prac nad ustawą zabrakło merytorycznej dyskusji nad kształtem niektórych zapisów. Jego zdaniem zręby tej ustawy były źle przygotowywane zwłaszcza w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. "Chciałbym wierzyć, że jedynie była to beztroska a nic bardziej groźnego, czy dwuznacznego" - powiedzial poseł Wenderlich. Przyznał, że w pierwszej fazie prac nad ustawą zabrakło - jak to określił - soli ziemi, czyli głosu tych którzy świat mediów budują i tworzą "w tej nowej demokratycznej rzeczywistości".
Marszałek Sejmu Marek Borowski uważa, że decyzja rządu, by wycofać popracie dla dotychczasowego projektu ustawy była uzasadniona. Powiedział, że prace nad ustawą były obciążone czymś w rodzaju grzechu pieworodnego, który nad tą ustawą ciążył i mogł skutkować w przyszłości zakwestionowaniem jej przez Trybunał Konstytucyjny.
Nowy wiceminister kultury, Michał Tober, który będzie odpowiedzialny za napisanie nowej nowelizacji ustawy medialnej, powiedział, że od kilku dni w resorcie kultury trwają już prace nad założeniami do tego projektu. Michał Tober nie chciał jednak zdradzić żadnych szczegółów. Powiedział, że zgodnie z decyzją premiera 19 sierpnia na posiedzeniu rządu minister kultury przedstawi żałożenia nowej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.
Aby można było formalnie zakończyć prace nad kontrowersyjną ustawą medialną, należało odrzucić ją w całości podczas trzeciego czytania.