Ustabilizowane poparcie dla Busha
Poparcie Amerykanów dla prezydenta Busha ustabilizowało się na tym samym poziomie od czasu pewnego spadku jego popularności miesiąc temu - wynika z najnowszego sondażu dziennika "Washington Post".
13.08.2003 17:20
Bush stopniowo tracił poparcie po zakończeniu głównych działań wojennych w Iraku na początku kwietnia, zaś na początku lipca aprobata dla jego poczynań spadła jeszcze bardziej w wyniku chaosu w Iraku i rewelacji o używaniu przez rząd USA niewiarygodnych informacji o irackiej broni masowego rażenia.
Od kilku tygodni jednak spadek notowań został zahamowany i obecnie 59% Amerykanów ocenia, że Bush dobrze pełni swój urząd. Przeciwnego zdania jest 37%.
Nieco mniejszy odsetek, bo 56%, aprobuje politykę prezydenta w Iraku, ale 60% - mimo niedawnej propagandowej ofensywy Demokratów - uważa, że wojna była warta poniesionych ofiar.
W polityce wewnętrznej Bush jest oceniany gorzej. 45% popiera sposób, w jaki jego administracja radzi sobie z gospodarką, a 41% - z budżetem federalnym. USA mają obecnie deficyt budżetowy, który do końca roku - jak się przewiduje - osiągnie wielkość 455 miliardów dolarów.
Tylko jedna trzecia Amerykanów ocenia stan gospodarki jako dobry lub doskonały. Opinia co do tego, czy sprawy w tej dziedzinie zmierzają ku lepszemu, czy odwrotnie, jest mniej więcej równo podzielona: 32% to optymiści, 29% - pesymiści.
Jedynie 17% mieszkańców USA mówi, że powodziło im się lepiej zanim Bush został prezydentem, a 25% twierdzi, że powodzi im się gorzej.
Jest to najgorszy wskaźnik tego rodzaju od czasu prezydentury George'a H.W. Busha, ojca obecnego lokatora Białego Domu, który w 1992 roku przegrał walkę o reelekcję wskutek złego stanu gospodarki.
Z drugiej strony, tylko 14% ankietowanych wyraża opinię, że to Bush ponosi główną odpowiedzialność za nie najlepszą sytuację ekonomiczną. Dwa razy więcej uważa, że jej przyczyn trzeba szukać w atakach terrorystycznych 11 września 2001 r.