ŚwiatUSA wzywają Kijów oraz Moskwę do przywrócenia porządku

USA wzywają Kijów oraz Moskwę do przywrócenia porządku

Stany Zjednoczone potępiły ostatnie krwawe starcia na Ukrainie. Wezwały Kijów i Moskwę do przywrócenia porządku."Przemoc i chaos, których efektem jest tyle bezsensownych ofiar śmiertelnych i tyle osób rannych są nie do przyjęcia" - czytamy w oświadczeniu zastępczyni rzeczniczki Departamentu Stanu Marie Harf.

USA wzywają Kijów oraz Moskwę do przywrócenia porządku
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Sergey Gumenyuk

- Apelujemy do obu stron aby podjęły wspólnie działania zmierzające do przywrócenia prawa, spokoju i porządku. Apelujemy do władz ukraińskich o rozpoczęcie dochodzenia i pociągnięcie winnych do odpowiedzialności - dodała Harf.

Rzeczniczka Departamentu Stanu podkreśliła, że wydarzenia w Odessie uwidoczniły w sposób dramatyczny "konieczność natychmiastowej deeskalacji napięcia na Ukrainie i przestrzegania zobowiązań podjętych 17 kwietnia w Genewie przez Rosję, Ukrainę i USA".

Ponowiła tym samym wezwanie Stanów Zjednoczonych do "natychmiastowego wprowadzenia w życie porozumienia zawartego w zeszłym miesiącu w Genewie". Zgodnie z nim, wszystkie uzbrojone grupy na terenie Ukrainy miały zostać rozwiązane. Okupujący budynki administracyjne oraz place i ulice mieli rozejść się do domów, w zamian za amnestię.

Pożar w Odessie

W Odessie w pożarze siedziby związków zawodowych zginęło wczoraj 31 osób. Budynek zapalił się w czasie walk między prorosyjskimi bojówkarzami a kibicami i zwolennikami integralności terytorialnej Ukrainy.

Wcześniej uzbrojeni radykałowie starali się rozbić pokojową demonstracja zwolenników Majdanu, do której przyłączyli się kibice. Doszło do tego po zakończeniu meczu miejscowego Czernomorca z drużyną z Charkowa. Co najmniej czterej uczestnicy demonstracji zostali zastrzeleni.

Odeski urząd miasta poinformował, że do szpitali przywieziono 174 osoby, które ucierpiały w czasie starć na ulicach miasta. 77 zostało hospitalizowanych, a 25 spośród nich znajduje się w bardzo ciężkim stanie. 2 osoby zmarły po przewiezieniu do szpitali.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)