ŚwiatUSA wycofają połowę wojsk z Niemiec?

USA wycofają połowę wojsk z Niemiec?

Pentagon opracował projekt wycofania co najmniej połowy swych wojsk z Niemiec, będący częścią szerszego planu przegrupowania amerykańskich sił zbrojnych, stacjonujących za granicą - podał "Washington Post".

Powołując się na zastrzegających sobie anonimowość przedstawicieli administracji, dziennik pisze, że plan przewiduje także utworzenie nowych, ale mniejszych baz w Rumunii i ewentualnie w Bułgarii. Miałyby one umożliwiać szybkie przerzucanie wojsk do walki z terrorystami i wrogimi państwami.

Koncepcja utworzenia baz w Bułgarii i Rumunii - co przedstawiciele Pentagonu sugerowali już od wielu miesięcy - jest zgodna z przekonaniem Waszyngtonu, że największe zagrożenia dla USA i pokoju pochodzą obecnie z Bliskiego Wschodu i Zatoki Perskiej, niestabilnego regionu, będącego wylęgarnią islamskiego terroryzmu i rynkiem broni masowego rażenia.

Według planu, który ma być zatwierdzony przez prezydenta Busha i jego doradców w ciągu dwóch miesięcy, bazy USA w Uzbekistanie, Tadżykistanie i Kirgistanie, założone w celu wsparcia ofensywy w Afganistanie jesienią 2001 r., będą zachowane jako ośrodki szkoleniowe i bazy wypadowe w razie konieczności nagłej akcji zbrojnej.

Redukcje wojsk amerykańskich w Europie - gdzie w sumie stacjonuje 102.000 żołnierzy - nastąpią głównie w Niemczech. Z 71 tysięcy wojsk w tym kraju połowa ma zostać wycofana do baz w innych państwach lub powrócić do kraju. Większość kontyngentu w Niemczech stanowią wojska lądowe - 56.000 żołnierzy - z czego ponad 60% ma zostać stamtąd wycofane.

Z Azji, gdzie przebywa około 100.000 wojsk USA, wycofanych zostanie około 15.000, głównie poprzez redukcje personelu administracyjnego w sztabach dowódczych w Japonii i Korei Południowej. Zwiększy się jednak liczebność sił zbrojnych w rejonie wyspy Guam (zamorskie terytorium USA) i Hawajów.

Plan podyktowała chęć odchodzenia od dużych i kosztownych baz wojskowych, jakie dominowały w Europie w okresie zimnej wojny, w kierunku tworzenia baz mniejszych, niekiedy tymczasowych, które powinny powstawać bliżej najbardziej zapalnych regionów Azji i Bliskiego Wschodu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)