USA: wojskowy dron rozbił się na Florydzie
Dron amerykańskich sił powietrznych rozbił się na terenie bazy wojskowej Tyndall na Florydzie - podaje serwis internetowy WJHG. Prawdopodobnie chodzi o model QF-4.
Do zdarzenia doszło podczas próby startu. Maszyna runęła na ziemię, po czym - według naocznego świadka, na którego powołuje się serwis - stanęła w płomieniach. WJHG podał, że lokalne władze zdecydowały się na zamknięcie pobliskiej autostrady ze względów bezpieczeństwa - katastrofa wywołała pożar, drony są też wyposażone w urządzenia do autodestrukcji. Nie wiadomo, w jakim stanie jest to urządzenie, zasilane przez baterię, która wyczerpuje się w ciągu 24 godzin.
Nie ma natomiast informacji, by ktoś ucierpiał w wyniku tego zdarzenia.
QF-4 to tzw. samoloty-cele powietrzne; zmodyfikowane, bezzałogowe F-4 Phantomy.