USA w obliczu gospodarczych kłopotów
Gospodarka światowa wzrośnie w bieżącym roku o 3,7% - przewidują eksperci ONZ w raporcie przedstawionym w Nowym Jorku. Jego autorzy ostrzegają USA, że na dalszą metę nie da się utrzymać bardzo wysokich deficytów w amerykańskim budżecie i bilansie handlowym.
16.04.2004 | aktual.: 16.04.2004 06:30
Najnowsza prognoza Rady Gospodarczo-Społecznej, jednego z głównych organów Organizacji Narodów Zjednoczonych, zapowiada przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego w skali świata w porównaniu z rokiem poprzednim, kiedy to globalna stopa wzrostu wyniosła 2,6%, a tym bardziej z latami poprzednimi, kiedy to w gospodarce światowej panował zastój.
Gospodarka USA nie będzie lokomotywą
Gospodarka USA, największa w świecie i uznawana za główny napęd gospodarki światowej, wzrośnie w 2004 r. o 4,7%, w porównaniu z 3,1% w roku 2003. Na dalszą metę jednak nie będzie ona mogła pełnić roli lokomotywy światowego wzrostu, ze względu na narastający deficyt budżetowy i handlowy.
Nadwyżka wydatków USA nad dochodami budżetowymi oraz wielki apetyt Amerykanów na importowane towary pobudzają koniunkturę zarówno wewnątrz Stanów zjednoczonych, jak i w innych krajach. Jednakże dalsza ekspansja gospodarki USA zależeć będzie w coraz większym stopniu od gotowości reszty świata do kupowania, jak do tej pory, znacznych ilości amerykańskich obligacji skarbowych. "Taki cykl wzajemnych zależności jest najprawdopodobniej nie do utrzymania" - ostrzega raport.
Prezentując raport ONZ, laureat nagrody Nobla w zakresie ekonomii Lawrence Klein ocenił, że obecny prezydent USA George W. Bush wydaje się popełniać w stosunku do Iraku ten sam błąd co jego poprzednik sprzed 40 lat Lyndon Johnson w stosunku do Wietnamu.
Droga odbudowa Iraku
Zapewnienie bezpieczeństwa, a następnie odbudowa Iraku będzie kosztować drogo i zajmie wiele czasu. Tymczasem Bush - podobnie jak Johnson na początku wojny w Wietnamie - ma najwyraźniej zamiar nie płacić w czasie, gdy te wydarzenia następują, ale odwlec rachunki - powiedział Klein na konferencji prasowej w siedzibie ONZ.
Gdy Waszyngton ostatecznie zaczął spłacać to, co pożyczył na Wietnam, okazało się, że ma to potężny wpływ na gospodarkę, odczuwalny przez następne dziesięciolecia w postaci recesji i presji inflacyjnej.
Raport przewiduje, że w innych ważnych segmentach gospodarki światowej również nastąpi w tym roku przyspieszenie wzrostu. W Europie tempo wzrostu wyniesie w 2004 r. 1,9%, a w 2005 - 2,4%. Grupa krajów o gospodarce przejściowej, do której zaliczają się m.in. Polska i Rosja, osiągnie w tym roku 6-proc. wskaźnik wzrostu, a w przyszłym 5,7-proc.
W Japonii, przeżywającej przez wiele lat stagnację a nawet recesję, w tym roku PKB wzrośnie o 3,1%, a w przyszłym o 2%. W Chinach, które są od lat światowym rekordzistą, jeśli chodzi o tempo rozwoju gospodarczego, w 2004 r. PKB wzrośnie o 8,5%, a w 2005 o 8,2%. Kraje rozwijające osiągną w roku bieżącym wzrost gospodarczy na poziomie 5,1%, a w przyszłym - 5,3%.