PolskaUSA tuszowały sprawę żołnierza zabitego przez Polaka?

USA tuszowały sprawę żołnierza zabitego przez Polaka?

Kongres USA bada sprawę amerykańskiego żołnierza, który prawdopodobnie zginął w Iraku z rąk Polaka. Z raportu, do którego dotarł serwis internetowy tvp.info, wynika, że amerykańskie władze wprowadzały w błąd rodzinę żołnierza i nie chciały podać prawdziwych przyczyn jego śmierci.

USA tuszowały sprawę żołnierza zabitego przez Polaka?
Źródło zdjęć: © AFP

20.07.2008 | aktual.: 20.07.2008 19:39

Sprawę wprowadzania w błąd rodzin amerykańskich żołnierzy zabitych w Iraku i w Afganistanie badała komisja ds. nadzoru administracyjnego Izby Reprezentantów. Jedna ze spraw, która trafiła pod lupę komisji, to nie wyjaśniona do końca śmierć żołnierza z maja 2004 roku.

Jesse Buryj - według pierwszych informacji przekazanych rodzinie - miał umrzeć w wyniku wypadku samochodowego. Dopiero po kilku miesiącach dociekania rodzinie udało się ustalić, że przyczyną jego zgonu był postrzał. Armia przyznała wówczas, że Buryj zginął w tzw. "friendly fire" (dosłownie "przyjacielskim ogniu") - czyli od kuli wystrzelonej podczas akcji przez jednego z kolegów.

W styczniu 2006 roku "Washington Post" ujawnił, że sprawcą wypadku był prawdopodobnie Polak. Według gazety, fakt ten ukryto ze względów dyplomatycznych. Dziennikarze sugerowali, że śmierć Buryja zbiegła się z wyborami w USA i George W. Bush, zabiegając o swoją reelekcję, nie chciał urazić koalicjanta, czyli Polski.

Raport Kongresu szczegółowo pokazuje, w jaki sposób utrudniano rodzinie ustalenie przyczyn śmierci żołnierza. Armia początkowo twierdziła, że został zabity przez wroga i przyznała mu pośmiertnie Brązową Gwiazdę. Z raportu wynika, że bliscy zabitego szukali odpowiedzi nie tylko w wojsku. O pomoc prosili różnych polityków, w tym samego prezydenta Busha. Ten, choć obiecał interweniować, nie pomógł w wyjaśnieniu sprawy. Ale mimo to - jak wynika z raportu Kongresu - zaproponował matce żołnierza wystąpienie w jego reklamie wyborczej (kobieta odmówiła).

Jak mówi tvp.info Karen Lightfoot, rzeczniczka komisji ds. nadzoru administracyjnego, raport to już oficjalny dokument Kongresu, został bowiem przegłosowany przez komisję.

Karolina Woźniak

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)