USA szykują inwazję na Jemen?
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zamknęły swoje ambasady w Jemenie. Specjalista do spraw terroryzmu, dr Krzysztof Karolczak z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że może to być wstęp do inwazji na ten kraj.
Zdaniem eksperta, nie można wykluczyć, że Stany Zjednoczone i Wielka Brytania otwierają w Jemenie nowy front walki z terroryzmem, zwłaszcza że poprzednie wojny rozpoczynały się od ewakuacji personelu dyplomatycznego. Potem następowały ataki lotnicze i morskie, a później wkraczały wojska lądowe.
Krzysztof Karolczak przyznaje, że Jemen był wielokrotnie miejscem działania terrorystów. Od wielu lat wiadomo, że w tym kraju zlokalizowane są obozy treningowe terrorystów, odnajdywano tam przywódców Al-Kaidy, dochodziło również do porwań turystów.
Władze w Londynie i Waszyngtonie podjęły decyzje o zamknięciu ambasad w Jemenie po powtarzających się groźbach terrorystów związanych z Al-Kaidą. Ekstremiści, działający na Półwyspie Arabskim, zapowiadali ataki na placówki krajów zachodnich na terenie tego kraju.
Decyzja Waszyngtonu ma związek z ostatnią próbą ataku na samolot amerykańskich linii lotniczych. Śledztwo wykazało, że zamachowiec został wyszkolony i wyposażony przez jemeńską organizację terrorystyczną powiązaną z Al-Kaidą. Barack Obama zapowiedział w sobotę, że organizatorzy ataku odpowiedzą za swoje działania.
Resorty spraw zagranicznych obydwu państw nie poinformowały, czy i kiedy planują otwarcie swych ambasad.