USA odmawiają praw więzionym obcokrajowcom
USA wycofały się protokołu dodatkowego do wiedeńskiej konwencji o stosunkach konsularnych z 1963 roku, który oddaje do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (MTS) rozstrzygnięcie skarg na odmówienie osobom uwięzionym za granicą kontaktu ze swoim konsulem.
10.03.2005 09:35
Poinformował o tym dziennik "Washington Post". List w tej sprawie - pisze gazeta - szefowa amerykańskiej dyplomacji Condoleezza Rice przesłała do ONZ 7 marca.
Stany Zjednoczone same w 1963 roku zaproponowały protokół i po raz pierwszy powołały się nań przed MTS, z powodzeniem, w sprawie przeciwko Iranowi w 1979 roku.
Protokół miał w zamyśle gwarantować skuteczność prawa do ochrony konsularnej obywateli, którzy popadli za granicą w konflikt z wymiarem sprawiedliwości. Przede wszystkim - jak głosi sama konwencja wiedeńska - powinni mieć oni prawo do kontaktu ze swoim konsulem i powinni być o tym poinformowani.
Jednak w ostatnich latach - pisze "Washington Post" - niektóre kraje niestosujące kary śmierci używają często protokołu w przypadku swoich obywateli, skazanych w USA na śmierć. Kraje te twierdziły, że tych osób w porę nie poinformowano o prawie do kontaktu z konsulem.
Waszyngtonowi nie podoba się to, że obcokrajowcy skazani w USA mogą uciec się do jurysdykcji obcego sądu, w tym wypadku Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, a sądy amerykańskie muszą liczyć się z jego decyzjami. Wycofanie się USA z protokołu dodatkowego nie narusza amerykańskich zobowiązań wynikających z samej konwencji, w tym zapewnienia obcokrajowcom prawa do opieki konsularnej.
Zdaniem "Washinton Post", list pani Rice pokazuje jednak, że administracja George'a W. Busha chce się przeciwstawić międzynarodowej presji na zniesienie kary śmierci, nadal obowiązującej w wielu stanach USA.
Według danych Departamentu Stanu USA tylko około jednej trzeciej ze 166 sygnatariuszy konwencji wiedeńskiej o stosunkach konsularnych przystąpiło do protokołu dodatkowego o uznaniu jurysdykcji MTS.