USA o ataku: Korea Płn. ma "wstrzymać działania wojenne"
Rzecznik prasowy Białego Domu Robert Gibbs wezwał Koreę Północną do "wstrzymania działań wojennych". Dodał, że Stany Zjednoczone są "zdeterminowane" do obrony Korei Południowej - podaje BBC.
Według anonimowego źródła w dyplomacji francuskiej, na które powołuje się BBC, we wtorek lub środę ma zostać zwołane nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie wydarzeń w na Półwyspie Koreańskim.
Prezydent Korei Południowej Li Miung Bak ostrzegł, że jego kraj podejmie "surowy odwet za wszelkie kolejne prowokacje". W komunikacie, który wystosowała jego kancelaria, czytamy: "Władze północnokoreańskie muszą ponieść odpowiedzialność (za incydent na Morzu Żółtym - red.)".
Atak na południowokoreańską wyspę potępiły również Rosja, Unia Europejska oraz Wielka Brytania. Jednocześnie Chiny - największy sojusznik Korei Północnej - wstrzymały się od krytyki. Rzecznik prasowy chińskiej dyplomacji stwierdził, że oba kraje "powinny zrobić więcej na rzecz pokoju" - podaje BBC.