USA: niepokoje w Jemenie mają wpływ na działania antyterrorystyczne
Pentagon przyznał, że niepokoje w Jemenie mają wpływ na zdolność prowadzenia przez USA działań antyterrorystycznych, ale zadeklarował, iż nie zaprzestał szkolenia wojsk tego kraju i nadal może tam realizować operacje przeciwko Al-Kaidzie.
10.02.2015 | aktual.: 11.02.2015 05:42
- Jest oczywiste, że niestabilność polityczna w Jemenie ma wpływ na naszą zdolność prowadzenia działań antyterrorystycznych. Nadal podejmujemy tam pewne akcje szkoleniowe. Nadal mamy zdolność realizowania - w razie potrzeby własnymi siłami - operacji antyterrorystycznych na terytorium Jemenu - powiedział na briefingu prasowym rzecznik ministerstwa obrony, kontradmirał John Kirby.
Wcześniej we wtorek pojawiły się informacje, że USA zamykają swą ambasadę w Jemenie w następstwie zajęcia jego stolicy, Sany, przez dysponujących poparciem Iranu szyickich rebeliantów z ruchu Huti.
Pentagon odmówił komentarza na temat obecnego statusu ambasady, ale zaznaczył, że wojsko jest gotowe udzielić pomocy w jej ewakuacji gdyby Departament Stany wystąpił z taką prośbą.
W przeprowadzanych w Jemenie atakach amerykańskich samolotów bezzałogowych zginęło kilkudziesięciu domniemanych bojowników i przywódców Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP), którą USA uważają za najbardziej niebezpieczny odłam tej siatki terrorystycznej.