USA na cenzurowanym w ONZ
Po pięciu godzinach obrad Rada Bezpieczeństwa postanowiła zawiesić do czwartku spotkanie poświęcone wojnie w Iraku. Do tej pory głos zabrało 45 z 78 mówców, którzy zgłosili chęć wystąpienia na forum Rady. Większość podkreślała, że prezydent George Bush nie uzyskał zgody do rozpoczęcia wojny z Irakiem od ONZ i zaznaczała, że konflikt może zakończyć się "katastrofą humanitarną".
Jednym z mówców był ambasador Iraku Mohammed Al-Duri, który oskarżył USA i Wielką Brytanię o "jawną agresję" na jego kraj i spowodowanie tysięcy ofiar.
"Irak, członek-założyciel ONZ, padł ofiarą kryminalnej, barbarzyńskiej, amerykańsko-brytyjskiej agresji zbrojnej. Doprowadziło to do tysięcy ofiar, wśród których są dzieci, kobiety i starcy" - oświadczył Al-Duri.
Obrady mają zostać wznowione o godz. 13.30 czasu warszawskiego.
Rozpoczęta w środę otwarta debata w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, poświęcona Irakowi i toczącej się w nim wojnie, została zorganizowana z inicjatywy Rosji oraz Ligi Arabskiej i ruchu niezaangażowanych.
Wcześniej w poniedziałek Liga Arabska zażądała, aby Rada Bezpieczeństwa przyjęła rezolucję nakazującą wojskom koalicyjnym natychmiastowe wycofanie się z Iraku.
Według niepotwierdzonych informacji, Liga Arabska może próbować zgłosić projekt własnej rezolucji już w czwartek. (mp)