USA krytykują wyrok dla Le Pen. "Niepokojące"
Rzeczniczka Departamentu Stanu USA, Tammy Bruce, wyraziła zaniepokojenie wykluczaniem ludzi z procesu politycznego, odnosząc się do wyroku dla Marine Le Pen. Podkreśliła, że Le Pen nie jest polityczką skrajnej prawicy.
Co musisz wiedzieć?
- Marine Le Pen została skazana przez sąd w Paryżu na cztery lata więzienia, w tym dwa w zawieszeniu, za defraudację środków publicznych.
- Zakaz kandydowania: Le Pen nie będzie mogła ubiegać się o stanowiska publiczne przez pięć lat, co uniemożliwia jej start w wyborach prezydenckich w 2027 roku.
- Reakcja USA: Rzeczniczka Departamentu Stanu USA, Tammy Bruce, wyraziła zaniepokojenie wykluczaniem ludzi z procesu politycznego, nawiązując do sytuacji w USA.
USA reagują na wyrok ws. Le Pen
Wykluczanie obywateli z udziału w procesie politycznym budzi nasz szczególny niepokój, zwłaszcza w kontekście intensywnej kampanii prawnej wymierzonej w prezydenta Trumpa – powiedziała w poniedziałek rzeczniczka Departamentu Stanu USA, Tammy Bruce, odnosząc się do wyroku skazującego Marine Le Pen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koniec akcji ratunkowej na Litwie. "Dziś przywieziemy naszych żołnierzy do domu"
Podkreśliła przy tym, że nie uważa Le Pen za przedstawicielkę skrajnej prawicy.
Podczas poniedziałkowego briefingu, zapytana o reakcję na skazanie liderki Zjednoczenia Narodowego, Bruce skierowała dziennikarzy do francuskich władz, jednocześnie przypominając przemówienie wiceprezydenta J.D. Vance’a wygłoszone w Monachium, w którym bronił wolności słowa i potępił praktyki eliminujące ludzi z życia politycznego.
Jako przedstawiciele Zachodu nie możemy ograniczać się do deklaracji o wartościach demokratycznych (...) Wykluczanie ludzi z procesu politycznego jest szczególnie alarmujące w kontekście agresywnej i skorumpowanej kampanii prawnej prowadzonej w Stanach Zjednoczonych przeciwko prezydentowi Trumpowi – oświadczyła rzeczniczka. – Wspieramy prawo każdego do wyrażania własnych opinii w przestrzeni publicznej, niezależnie od tego, czy się z nimi zgadzamy, czy nie – dodała.
Bruce zakwestionowała również określenie Le Pen mianem liderki skrajnej prawicy, którego użył jeden z dziennikarzy. Zasugerowała, że bardziej adekwatnym określeniem byłoby "konserwatystka", oskarżając lewicę o ciągłe przesuwanie definicji tego, co uchodzi za centrum sceny politycznej.
Le Pen skazana. Koniec marzeń o urzędzie prezydenta
W poniedziałek paryski sąd skazał Marine Le Pen na cztery lata więzienia, z czego dwa lata to kara w zawieszeniu, za defraudację środków publicznych. Orzeczono również pięcioletni zakaz ubiegania się przez nią o stanowiska publiczne, który ma obowiązywać natychmiast.
Oznacza to, że Le Pen, która trzykrotnie ubiegała się o urząd prezydenta, nie będzie mogła startować w wyborach prezydenckich w 2027 roku – chyba że do tego czasu wyższa instancja wyda orzeczenie korzystne dla niej. Postępowania odwoławcze we Francji mogą trwać od kilku miesięcy do nawet kilku lat.