USA: kolejne sankcje wymierzone w kierunku Rosji
Resort skarbu USA poinformował o nałożeniu kolejnych sankcji na osoby fizyczne i podmioty prawne z Rosji. Powodem są ingerencje w wybory, ataki hakerskie i "inne szkodliwe działania"– podaje PAP.
Amerykańskie sankcje zostaną nałożone na 18 osób fizycznych, 15 z nich według ministerstwa jest powiązanych z rosyjskim wywiadem wojskowym. Na liście osób objętych ograniczeniami znaleźli się m.in. Aleksandr Miszkin (alias Aleksandr Pietrow) i Anatolij Czepiga (Rusłan Boszyrow), podejrzewani o próbę otrucia rosyjskiego oficera GRU Siergieja Skripala w brytyjskim Salisbury wiosną br.
Dodatkowo sankcje obejmą cztery rosyjskie podmioty prawne, głównie firmy z branży medialnej, które miały uczestniczyć w kampaniach dezinformacyjnych. Na liście znajduje się m.in. firma USA Really, a także Federalna Agencja Wiadomości (FAN), związana z oligarchą Jewgienijem Prigożynem.
Wśród powodów nałożenia ograniczeń wymienia się ataki hakerskie. Według resortu chodzi o ataki na Światową Organizację Antydopingową i Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej, do których miało dojść w latach 2016-18 – podaje PAP.
Nałożone sankcje polegają na zamrożeniu aktywów w Stanach Zjednoczonych. Ponadto firmom amerykańskim nie wolno robić interesów z podmiotami objętymi restrykcjami.
Resort skarbu poinformował również, że w ciągu 30 dni sankcje zostaną zdjęte z firm EN+, ESE i Rusal Plc. Przedsiębiorstwa te, jak zaznaczono, zgodziły się m.in. na zmniejszenie w ich kapitale udziałów rosyjskiego oligarchy Olega Deripaski (który wciąż pozostaje objęty amerykańskimi sankcjami). W ramach restrukturyzacji udziały Deripaski w EN+ spadną z ok. 70 proc. do 44,95 proc.