USA: imigrant - łatwy cel oszustów inwestycyjnych
Imigranci w Ameryce są często wykorzystywani przez osoby o tym samym pochodzeniu i padają ofiarami oszustw inwestycyjnych - wynika z informacji federalnej Komisji Papierów Wartościowych (SEC).
Słaba znajomość języka angielskiego oraz realiów funkcjonowania rynku giełdowego powodują, że w grupach etnicznych roi się od rożnego rodzaju domorosłych "doradców finansowych", którzy namawiają do powierzenia im pieniędzy, obiecując szybkie i wysokie zyski. Widzimy wiele problemów w grupach etnicznych, gdzie bariera językowa oddziela inwestorów od wiarygodnych informacji - powiedział "New York Timesowi" rzecznik prasowy SEC, John Nestor. W rezultacie pieniądze imigrantów, zamiast normalnych inwestycji giełdowych odpowiadających potrzebom inwestora, stają się przedmiotem spekulacji tzw. day traders i topnieją w oczach.
Wtorkowy "New York Times" przynosi szereg przykładów ze środowiska koreańskiego. Grupa imigrantów z tego kraju zwróciła się nawet do National Association of Securities Dealers (NASD) - Związku Maklerów Giełdowych, skarżąc się, że maklerzy UBS Paine Webber Group Inc. bez ich wiedzy i zgody zainwestowali ich pieniądze w instrumenty o wysokim ryzyku. Do tego często obracali kapitałem, aby czerpać zyski z opłat komisowych. NASD nie zajął jeszcze stanowiska w tej sprawie.
Afery inwestycyjne nie oszczędzają także środowiska polskich imigrantów. Najpoważniejsza wpadka na polonijnym rynku to upadek firmy Stockbridge Funding Corp. na przełomie lat 80 i 90. Inwestorom udało się wówczas odzyskać zaledwie kilkanaście procent włożonych pieniędzy. (td/pr>