USA gotowe użyć broni jądrowej? Padła jasna deklaracja
Zastępczyni amerykańskiego sekretarza stanu Wendy Sherman przebywa z wizytą w Tokio. Podczas spotkania z dziennikarzami mówiła m.in. o groźbach ze strony reżimu Kim Dzong Una. - USA do obrony swoich sojuszników przed Koreą Północną użyją wszystkich zdolności bojowych, w tym broni jądrowej - zapewniła.
Sherman przypomniała, że Pjongjang w ostatnich tygodniach regularnie wystrzeliwuje rakiety balistyczne, które zagrażają sąsiednim państwom. Według władz Korei Południowej były to próby przed użyciem taktycznej broni jądrowej.
- To nieodpowiedzialne, niebezpieczne i destabilizujące - powiedziała Sherman podczas spotkania w Tokio z pierwszym wiceministrem spraw zagranicznych Korei Południowej Cho Hyungdongiem. Amerykańska polityk przypomniała, że zaangażowanie USA w ochronę Japonii i Korei Południowej jest "trwałe jak stal".
USA, podobnie jak i Korea Południowa, są gotowe na każdą ewentualność. - Oceniamy, że KRLD przygotowuje swój poligon Punggye-ri do siódmego testu. To zresztą jest zgodne z publicznymi deklaracjami tego kraju. Waszyngton jest tym zaniepokojony - mówił wcześniej w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Ned Price.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: wzrasta napięcie na Bałkanach Zachodnich. UE wysyła dodatkowych żołnierzy
Pjongjang wciąż prowokuje. Gorąco na Półwyspie Koreańskim
Korea zademonstrowała też gotowość do użycia broni nuklearnej, nowelizując swoje przepisy i dopuszczając zastosowanie takiego uzbrojenia w celach "obronnych", nie tylko w odwecie.
W połowie października Korea Południowa zareagowała na testy rakietowe, nakładając sankcje na konkretnych 15 obywateli Północnej Korei i 16 instytucji. To pierwsza od 2017 roku tak ostra odpowiedź Seulu na częste próby militarne, zarządzane przez przywódcę Północy Kim Dzong Una.
Kilka dni później sankcje na pięć północnokoreańskich organizacji nałożyła z kolei Japonia.
Źródło: PAP