USA chcą dyplomatycznie rozwiązać spór z Koreą
Decyzja Korei Płn. o skazaniu
dwu amerykańskich dziennikarek na 12 lat obozu pracy nie powinna
być wiązana ze sporem o nuklearny program Phenianu - powiedział rzecznik Białego Domu Robert Gibbs.
09.06.2009 | aktual.: 09.06.2009 05:33
Gibbs podkreślił, że dziennikarki są niewinne i powinny zostać uwolnione.
Prezydent Barack Obama spotka się 16 czerwca z prezydentem Korei Płd. Li Miung Bakiem, by omówić kwestie związane z Koreą Płn. - poinformował Biały Dom.
Administracja USA poszukuje dyplomatycznych sposobów nakłonienia rządu Korei Północnej do uwolnienia dwóch amerykańskich dziennikarek telewizyjnych, skazanych tam na 12 lat obozu pracy za rzekome nielegalne przekroczenie granicy.
Wcześniej rzecznik Departamentu Stanu Ian Kelly powiedział, że rząd USA "wzywa Koreę Północną do uwolnienia dziennikarek ze względów humanitarnych".
Ten ostatni zwrot, sugerujący - jak podkreślają obserwatorzy - unikające konfrontacji, dyplomatyczne podejście Waszyngtonu, ma ułatwić ewentualne negocjacje w celu uwolnienia obydwu skazanych: Laury Ling i Euny Lee.
Sekretarz stanu Hillary Clinton wyraziła nadzieję, że Phenian zdecyduje się na przymusowe wydalenie obu Amerykanek.
Skazanie pracujących dla telewizji należącej do byłego wiceprezydenta Ala Gore'a dziennikarek zbiega się z eskalacją napięcia między USA a komunistycznym reżimem Kim Dzong Ila, który przeprowadził niedawno próbę nuklearną i testy z rakietami krótkiego zasięgu.