USA będą współpracowały z Iranem? Irak może zbliżyć ideologicznych wrogów
Sekretarz stanu USA John Kerry oświadczył, że Waszyngton jest skłonny rozmawiać z Iranem na temat pogarszającego się bezpieczeństwa w Iraku i nie wykluczył w tym kontekście ewentualnej amerykańsko-irańskiej współpracy militarnej.
Celem tej współpracy miałoby być powstrzymanie sunnickich rebeliantów z ugrupowania Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), którzy opanowali znaczne obszary na północy Iraku.
W wywiadzie dla portalu Yahoo! News Kerry powiedział, że Waszyngton jest "otwarty na dyskusje" z Teheranem, jeśli Irańczycy mogą pomóc w położeniu kresu przemocy w Iraku i przywróceniu zaufania do irackiego rządu.
Spytany o ewentualność współpracy wojskowej z Iranem, Kerry oświadczył, że "nie wyklucza niczego, co mogłoby być konstruktywne". Podkreślił zarazem, że wszelkie kontakty z Iranem byłyby realizowane "krok po kroku".
Kerry powiedział, że USA rozważają ataki z powietrza, by pomóc irackiemu rządowi w walce z rebelią. Przyznał, że takie ataki "nie są pełną odpowiedzią, ale na pewno mogą być jedną z ważnych opcji". - Gdy dochodzi do morderstw, zamachów, masowych zabójstw, musimy to zatrzymać - mówił sekretarz stanu.
Wcześniej wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiego rządu wyjawił, że zastępca sekretarza stanu William Burns mógłby się spotkać z irańskimi politykami na marginesie rozmów nuklearnych, które odbędą się w Wiedniu.
W zeszłym roku William Burns prowadził potajemne rozmowy z Iranem na temat jego programu nuklearnego. W tym roku do stolicy Austrii ma przybyć irański minister spraw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif.
Prezydent Obama wykluczył w zeszłym tygodniu wysłanie do Iraku wojsk lądowych. Pentagon przygotowuje dla prezydenta szereg opcji, obejmujących również ataki lotnicze. Do Zatoki Perskiej Pentagon skierował już dwa okręty - lotniskowiec z napędem atomowym USS George H.W. Bush i okręt desantowy USS Mesa Verde z 550 żołnierzami piechoty morskiej.
Stany Zjednoczone od 30 lat nie utrzymują stosunków dyplomatycznych z Iranem. Oba kraje są jednak poważnie zaniepokojone ofensywą muzułmańskich rebeliantów w Iraku. W ostatnich tygodniach opanowali oni duże tereny w środkowej i północnej części kraju.