ŚwiatUrzędnik Komisji Europejskiej szydzi z Polski

Urzędnik Komisji Europejskiej szydzi z Polski

Polski ambasador przy UE Jan Tombiński zwrócił się do Komisji Europejskiej o wyjaśnienia ws. szydzącego z Polski i krajów bałtyckich listu urzędnika KE. Autor listu twierdzi m.in., że państwa te wykorzystują UE do rozgrywania swych psychologicznych problemów w kontaktach z Rosją.

27.10.2008 | aktual.: 27.10.2008 15:36

W opublikowanym w najnowszym numerze tygodnika "European Voice" liście, jego autor stawia tezę, że jako członkowie UE Polska oraz kraje bałtyckie zachowują się w sposób antyeuropejski i nie dzielą wartości europejskich. Dodaje, że zamiast pełnić rolę mostu w stosunkach UE-Rosja, kraje te wykorzystują UE do rozgrywania swych psychologicznych problemów" w kontaktach z Rosją. Kierują się przy tym - jego zdaniem - kompleksem niższości.

Jako przykład odwrotnego i poprawnego zachowania autor wskazuje na Bułgarię i Grecję, które potrafią służyć jako łącznik w kontaktach UE ze swym historycznym wrogiem - Turcją.

W liście sygnowanym "Vladimir Garkov, Komisja Europejska", autor stwierdza, że to nie Niemcy, a Polska i kraje bałtyckie są dziś koniem trojańskim USA w Europie i bardziej służą interesom amerykańskiej administracji niż europejskim.

Bułgar Vladimir Garkov jest urzędnikiem w dyrekcji generalnej ds. zdrowia Komisji Europejskiej. Jest doktorem nauk medycznych. Tytuł ten zdobył na uniwersytecie w Petersburgu.

Opublikowanie jego opinii w brukselskim, anglojęzycznym tygodniku "European Voice" nie wzbudziłoby zapewne oburzenia polskich dyplomatów w Brukseli, gdyby przy nazwisku autora nie pojawiła się informacja, że pracuje on w Komisji Europejskiej. Sugeruje to, że reprezentuje on tę instytucję.

W piątek ambasador Jan Tombiński wysłał list do sekretarz generalnej KE Catherine Day z prośbą o wyjaśnienie, czy tezy zawarte w artykule są oficjalnym stanowiskiem Komisji Europejskiej oraz z prośbą o podjęcie stosownych kroków w przypadku, gdyby naruszona została zasada bezstronności urzędników KE. Polscy dyplomaci nie chcą natomiast komentować samych tez zawartych w liście, uznając, że są tego niewarte.

Inga Czerny

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)