PolskaUrzędnicy w Legnicy muszą znać prawo Archimedesa

Urzędnicy w Legnicy muszą znać prawo Archimedesa

Chcesz pracę, zdaj klasówkę Co to jest liczba pi? Jak brzmi prawo Archimedesa? Co powstaje z ropy naftowej? Które góry oddzielają Europę od Azji? Na czym polega fotosynteza? I - wreszcie - kim był Stefan Kisielewski? Na te pytania musieli odpowiedzieć kandydaci na stanowisko w wydziale spraw obywatelskich Urzędu Miasta w Legnicy.

15.11.2007 08:07

O pracę starało się 10 osób. Najlepszego kandydata miał wyłonić test. Było w nim osiem pytań z prawa o ruchu drogowym. Ale wpadłem na pomysł, by sprawdzić też wiedzę ogólną - uśmiecha się Robert Lipiec, sekretarz miasta odpowiedzialny za nabór. - Chciałem dowiedzieć się czegoś więcej o tych ludziach. Urzędników z wieloletnim stażem zaskoczyła informacja o wymaganiach, stawianych kandydatom. Ten, kto to wymyślił, musi mieć specyficzne poczucie humoru - komentuje jeden z nich. - Po co inspektorowi wydającemu zaświadczenia matematyka czy fizyka? Urzędniczka, która odeszła z pracy w magistracie, kręci głową. Skończyłam studia ekonomiczne - komentuje. - Na połowę tych pytań nie potrafiłabym odpowiedzieć. Mało się tu zarabia, a wiedzę trzeba mieć ogromną.

Robert Lipiec zapewnia, że nikogo nie chciał urazić. Wiedzę ogólną sprawdziłby i tak podczas rozmowy z kandydatem. Pomyślał, że wprowadzając dodatkowe pytania do testu, zaoszczędzi czas. Stefana Kisielewskiego mylili z reżyserem Krzysztofem Kieślowskim - opowiada o wynikach egzaminu. - Ale odpowiedzi na moje pytania nie mają wpływu na to, kto wygra konkurs. Będzie się liczyła tylko wiedza merytoryczna - zapewnia. O tym, kto najlepiej zaliczył test, kandydaci dowiedzą się za dwa dni.

Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski przekonuje: To był test sprawdzający kompetencje przyszłego urzędnika do spraw komunikacyjnych. I wszystkie pytania dotyczyły komunikacji i samochodów - przekonuje. Bez oporów poddaje się klasówce. - Prawo Archimedesa mówi o tym, ile wody wyprze z kałuży samochód w niej zanurzony - odpowiada na pytania. - Z ropy naftowej powstaje benzyna potrzebna do napędzania samochodu. Liczba pi służy do obliczania powierzchni koła samochodu. Fotosynteza jest to coś, co będą mogły robić samochody przyszłości, czyli zamieniać dwutlenek węgla w tlen. Stefan Kisielewski - literat, felietonista - słynął z zamiłowania do podróży. O tym, jakie góry oddzielają Europę od Azji, wie każdy, kto jechał z Europy do Azji. Zygmunt Mułek

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)