Urzędnicy strajkują w Wielkiej Brytanii
Blisko 20 tys. brytyjskich urzędników
państwowych rozpoczęło w czwartek dwudniowy strajk. Chcą w ten
sposób wymusić na rządzie podwyżki płac. Niektórym sądom i urzędom
na Wyspach grozi paraliż.
Strajkują między innymi urzędnicy sądowi (woźni i pisarze) oraz urzędnicy imigracyjni, służb penitencjarnych i skarbowych. Protestują, bowiem są zdania, że zaproponowane im podwyżki wynagrodzeń nie rekompensują nawet inflacji. Skarżą się też na swoją kadrę kierowniczą.
W strajku miało wziąć udział kilka razy więcej pracowników, ale ok. 80 tys. osób zrezygnowało w ostatniej chwili. Dali się przekonać rządowi, który w środę wieczorem przedstawił nowe propozycje podwyżek. Reprezentujące ich związki dały drugiej stronie dwa tygodnie na rozmowy. W razie ich niepowodzenia - zapowiadają - strajk się powtórzy i to na większą skalę.
