PolskaUrząd wojewódzki na straży znaków drogowych

Urząd wojewódzki na straży znaków drogowych

Śląski Urząd Wojewódzki uruchomił
specjalny numer telefonu, gdzie kierowcy mogą zgłaszać
nieprawidłowości w oznakowaniu dróg. Wszystkie sygnały służby
wojewody będą przekazywać instytucjom odpowiedzialnym za
utrzymanie dróg, a potem monitorować ich wykorzystanie.

19.12.2006 | aktual.: 19.12.2006 13:57

Uruchomienie telefonu interwencyjnego to odpowiedź na pismo ministra spraw wewnętrznych i administracji, dotyczące konieczności zwiększenia nadzoru nad stanem oznakowania dróg w Polsce. Na informacje pracownicy Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego czekają pod numerem (032) 20 77 163.

Uruchomienie telefonu ma stworzyć kierowcom możliwość zgłaszania swoich uwag w jednym miejscu, bez konieczności sprawdzania, czy za daną drogę odpowiadają służby miejskie, samorząd województwa czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Opracowane informacje będą na bieżąco przekazywane tym instytucjom.

Każdy, kto chce przedstawić swoje uwagi dotyczące oznakowania dróg, musi przedstawić się i podać swój adres. Trzeba będzie szczegółowo opisać źle oznakowane miejsce. Dyżurny zapisze wszystkie uwagi na specjalnej karcie. Jeśli opisana sytuacja tworzy zagrożenie, natychmiast powinien powiadomić policję.

Każde zgłoszenie o nieprawidłowościach będzie przesyłane do odpowiedniego organu zarządzającego ruchem drogowym oraz do Wydziału Infrastruktury Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, który będzie później monitorować sposób wykorzystania sygnałów od kierowców.

Przedstawiciele Urzędu apelują, aby kierowcy zgłaszali wszystkie zauważone niedociągnięcia. Chodzi m.in. o skradzione znaki czy tablice informacyjne, niepotrzebne znaki (np. ograniczenia prędkości czy znaki nakazu pozostałe po dawno zakończonych remontach), zatarte przejścia dla pieszych czy linie na jezdni; można również informować o błędach w organizacji ruchu (np. pracy sygnalizacji świetlnej), powodujących korki czy niebezpieczeństwo.

Jedno z pierwszych zgłoszeń dotyczyło braku tzw. zielonej strzałki do skrętu w prawo na skrzyżowaniu ulic Chorzowskiej i Grundmanna w Katowicach, na trasie prowadzącej w kierunku katowickiego Ronda. Kierowca skarżył się, że choć niedawno w pobliżu otwarto tunel, który miał zlikwidować korki, brak sygnalizatora z zieloną strzałką w tym miejscu powoduje, że tworzą się one nadal.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)