PolskaUrząd chce przesunąć wrocławską autostradę

Urząd chce przesunąć wrocławską autostradę

Powstają plany przebudowy drogi A4 pod Wrocławiem. Drogowcy chcą ją poszerzyć, urząd woli budowę nowej.

Urząd chce przesunąć wrocławską autostradę
Źródło zdjęć: © WP.PL

02.10.2009 | aktual.: 05.10.2009 10:41

Czy powstanie nowy odcinek autostrady A4 między Kątami Wrocławskimi a Krajkowem, szerokim łukiem omijający rozwijające się centra handlowe w Bielanach Wrocławskich? Choć brzmi to dość nieprawdopodobnie, nad taką koncepcją pracuje Wojewódzkie Biuro Urbanistyczne we Wrocławiu.

Polecenie takie planiści dostali od władz województwa.
- Autostrada prędzej czy później się zatka. Dwa pasy, które ma dzisiaj, to za mało - tłumaczy Grzegorz Roman, członek zarządu województwa dolnośląskiego. - Trzeba już dziś zacząć myśleć, czy poszerzać istniejącą drogę do trzech, a potem czterech pasów w każdą stronę, czy raczej pomyśleć o objeździe - dodaje Roman.

Także drogowcy wiedzą, że z autostradą będzie kłopot.
- Widać wyraźnie, że na A4 ruch rośnie szybciej niż przewidywaliśmy - przyznaje Joanna Wąsiel z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, do której należy A4.
Tyle tylko, że GDDKiA na razie o zmianie przebiegu drogi nie myśli. Rozważa za to jej poszerzanie.
- Wiosną rozpoczniemy badania, które określą, kiedy i w których miejscach trzeba będzie poszerzyć tę trasę - dodaje.

Na razie pewne jest, że odcinek A4 od Wrocławia do Krzywej (w okolicach Chojnowa) zyska pobocze. Kiedy? Dokładnej daty nie ma, ale drogowcy mówią o trzech, czterech latach.
- Węzeł Bielański do najbardziej przepustowych nie należy - przyznaje Marek Żabiński, wicedyrektor Biura Rozwoju Wrocławia ds. Komunikacji. Podkreśla przy tym, że pewne jest również, iż ruch na autostradzie będzie rósł. Zwłaszcza gdy pierwsze samochody pojadą nową wrocławską obwodnicą, mającą łączyć się z autostradą A4.
- Ale nie wiadomo jeszcze, jak ruch rozłoży się między oba węzły. A to będzie kluczowe, by odpowiedzieć na pytanie, kiedy A4 w okolicach Wrocławia się zatka - dodaje.

To właśnie chce wyliczyć Wojewódzkie Biuro Urbanistyczne.
- Rozpoczynamy prace studyjne na ten temat - potwierdza dr Maciej Zathey, szef WBU. Zathey tłumaczy, że chodzi nie tylko o to, by wyliczyć za ile lat, autostrada A4 pod Wrocławiem stanie w jednym wielkim korku. Trzeba także wiedzieć, co z tym zrobić.
- Musimy odpowiedzieć na pytanie, czy budowa trzeciego i czwartego pasa najlepiej rozwiąże kłopot. Ale także, czy da się poprowadzić skrót między węzłem Kąty Wrocławskie a węzłem Krajków - dodaje.

Gdyby planiści zdecydowali się na ten wariant, kierowcy zyskaliby nie tylko nową, ale i krótszą drogę. Dziś węzły w Kątach i Krajkowie dzieli 29 kilometrów. Nowa droga, omijająca Bielany, mogłaby być nawet o 9 kilometrów krótsza.
Gdy wyliczenia będą już gotowe, Wojewódzkie Biuro Urbanistyczne zaproponuje najlepsze z rozwiązań Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)