Uroczystości w przeddzień Święta Wojska Polskiego

Minister obrony narodowej Radosław Sikorski podkreślił, że propagandystom nie udało się utrzymać w ukryciu wiedzy o zbrodniach Informacji Wojskowej. Dopiero teraz, nareszcie nadszedł czas, by złożyć hołd tym, którzy walcząc za Polskę, stali się ofiarami czerwonego terroru - powiedział.

Czcimy ofiary Informacji Wojskowej, instytucji, która narodziła się w Związku Sowieckim, z sowieckiego pnia, którą dowodzili sowieccy oficerowie, która stosowała sowieckie metody - zaznaczył sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik.

Podczas uroczystości do znajdującej się w Muzeum Wojska Polskiego "Księgi Honorowej Ministra Obrony Narodowej" wpisano nazwiska 25 żołnierzy. Zostali oni wyróżnieni za czyny świadczące o ich szczególnej ofiarności i męstwie oraz umacnianiu przez nich obronności Polski i innych krajów. Wpis zawiera imię, nazwisko, stopień i zasługi żołnierza. Dotychczas do Księgi wpisano ponad 120 żołnierzy.

Nazwiska tych osób zostaną w pamięci potomnych - powiedział minister Sikorski. Męstwo i patriotyzm polskiego żołnierza, hart ducha - te cechy pozwalają przetrwać polskiemu państwu - zaznaczył.

Szef resortu obrony odznaczył Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju 101-letniego Zenona Jankowskiego, który brał udział w bitwie z bolszewikami pod Warszawą 86 lat temu. 15 sierpnia 1920 roku Wojsko Polskie powstrzymało ofensywę Armii Czerwonej. Był to przełom w wojnie polsko-bolszewickiej.

Po południu odsłonięto w Warszawie tablice ku czci ofiar Informacji Wojskowej (IW) i Wojskowej Służby Wewnętrznej. Zostały one umieszczone przy wejściu do budynku przy ul. Oczki, w którym mieściła się siedziba Zarządu Głównego IW, gdzie przetrzymywano i torturowano więźniów.

Informacja Wojskowa - ta nazwa budziła strach, kryły się za nią krew i groby pomordowanych, poczucie bezsilności tych, którzy pozostali - powiedział minister obrony Radosław Sikorski.

Zaznaczył, że nie udało się zatrzeć pamięci o tym, choć starali się o to zawodowi propagandyści. Dopiero teraz, nareszcie, nadszedł czas, by odkłamać historię, złożyć hołd tym, którzy stali się ofiarami czerwonego terroru - zaznaczył odsłaniając mosiężną tablicę, ufundowaną przez MON. Drugą, z czarnego kamienia, ufundowała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (ROPWiM).

Czcimy ofiary Informacji Wojskowej, instytucji, która narodziła się w Związku Sowieckim, z sowieckiego pnia, którą dowodzili sowieccy oficerowie, która stosowała sowieckie metody, instytucji, która była tajną policją polityczną w Wojsku Polskim, narzędziem wojny, jaką komuniści polscy i sowieccy narzucili narodowi - powiedział sekretarz ROPWiM Andrzej Przewoźnik.