Uroczystości w 50. rocznicę Poznańskiego Czerwca
Oddaniem hołdu i poświęceniem odnowionego
nagrobka poznańskiej tramwajarki Heleny Przybyłek-Porębnej
uczczono w miejscowości Dębe pod Kaliszem 50. rocznicę
Poznańskiego Czerwca.
18.06.2006 | aktual.: 23.06.2006 13:01
20-letnia wtedy Przybyłek niosła na czele pochodu sztandar poplamiony krwią rannych lub zamordowanych powstańców. Była jedną z wielu ofiar - przypomniał szef regionalnej "Solidarności" w Kaliszu, Jan Mosiński.
Tramwajarka otrzymała w nogi serię z karabinu maszynowego. Straciła jedną nogę, drugą prawie nie władała do końca życia. To postać jakby zapomniana. Postanowiliśmy odnowić jej nagrobek i przybliżyć, głównie młodzieży, tę szlachetną postać - wyjaśnił Mosiński.
Na płycie nagrobnej umieszczono napis: "Helenie Przybyłek-Porębnej, ciężko rannej uczestniczce robotniczego protestu Poznańskiego Czerwca 1956, w 50. rocznicę wydarzeń".
Historyk dr Grażyna Schlender twierdzi, że gdy postrzelona Przybyłek upadła na ziemię, sztandar podniósł zamordowany kilka godzin później, 13-letni Romek Strzałkowski.
Przybyłek nękało później UB. Jej życie potoczyło się bardzo smutno. Trafiła do położonego pod Dębem Magdalenowa i żyła w bardzo ciężkich warunkach. Jej los jest losem podobnym do wielu uczestników Poznańskiego Czerwca - oceniła Schlender.
Helena Przybyłek-Porębna zmarła 4 kwietnia 1993 r.
Niedzielne uroczystości przygotowała regionalna "Solidarność" i kaliskie starostwo powiatowe.