Uroczystości przy Kopcu Józefa Piłsudskiego
Wojskowy apel pamięci z udziałem wojska,
kombatantów i uczestników marszu szlakiem I Kompanii Kadrowej
Józefa Piłsudskiego odbył się u stóp Kopca
Józefa Piłsudskiego na krakowskim Sowińcu. Podczas uroczystości w
zboczach pomnika złożono kolejne ziemie z 21 miejsc wiecznego
spoczynku Polaków na całym świecie.
05.08.2007 | aktual.: 06.08.2007 00:10
Ziemie z miejsc wiecznego spoczynku Polaków przywiózł ze swoich podróży krakowski globtroter Władysław Grodecki. Była wśród nich ziemia z m.in. kwatery polskich uchodźców w Tanzanii, Kenii, Zambii, Zimbabwe, Polinezji, a także grobów polskich żołnierzy na Hawajach, w Kanadzie, Niemczech i dawnych kresach wschodnich. Wysypano także ziemie spod pomników Katyńskich w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Wszystkie urny poświęcił legendarny kapelan spod Monte Cassino, 96-letni dominikanin ojciec generał brygady Adam Studziński.
Szef sztabu generalnego Wojska Polskiego gen. Franciszek Gągor przypomniał podczas uroczystego apelu, że I Kompania Kadrowa Józefa Piłsudskiego stała się fundamentem odradzającego się Wojska Polskiego. W celu jej upamiętniania w poniedziałek na Rynku Głównym w Krakowie odbędzie się uroczysta przysięga wojskowa, a z Oleandrów na marsz szlakiem "Kadrówki" wyruszy młodzież z całego kraju.
Kopiec Piłsudskiego jest symbolem naszego uznania i czci dla czynów marszałka. Nich jego postać będzie drogowskazem w naszej pracy dla dobra Rzeczpospolitej- podkreślił generał.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zaznaczył, że twórca czynu legionowego - Józef Piłsudski - po śmierci uczczony został przez rodaków największym pomnikiem, kopcem na krakowskim Sowińcu. Ten kopiec jest symbolem pamięci o marszałku, ale także przez lata niewoli hitlerowskiej, a potem komunistycznej stał się symbolem niepodległości - podkreślił.
Wcześniej w ramach rocznicowych uroczystości w Katedrze na Wawelu odprawiona została msza św. za Ojczyznę, a potem przy sarkofagu marszałka Piłsudskiego złożono wieńce i kwiaty. Wczesnym wieczorem na Rynku Głównym mieszkańcy Krakowa i turyści mogli uczestniczyć we wspólnym śpiewaniu piosenek legionowych i patriotycznych zorganizowanym po raz kolejny przez artystów krakowskiego Locha Camelota.
Jak zaznaczył przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie Jerzy Bukowski, udział w niedzielnych uroczystościach piechurów wyruszających nazajutrz rano w marsz szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej w symboliczny sposób spina dwie rocznice: 70-lecia usypania kopca oraz 93-lecia wymarszu Kadrówki z Oleandrów i rozpoczęcia czynu legionowego.
Kopiec Piłsudskiego znajduje się w zachodniej części Krakowa, w Lesie Wolskim, na najwyższym wzniesieniu w paśmie Sowińca. Budowę Kopca z inicjatywy Związku Legionistów Polskich rozpoczęto 6 sierpnia 1934 roku, w 20. rocznicę wymarszu z krakowskich Oleandrów I Kompanii Kadrowej. W usypywaniu kopca uczestniczyli ludzie z całej Polski i w całym kraju zbierano fundusze na ten cel. Projektantem budowli był inż. Franciszek Mączyński. Wznoszenie kopca ukończono 9 lipca 1937 r. Miał on 36 metrów wysokości i 110 metrów średnicy u podstawy. Na wierzchołku znajdowała się granitowa płyta z wyrytym krzyżem legionowym. Na szczyt prowadziły podwójne ścieżki wijące się serpentynami. Według najnowszych pomiarów, kopiec ma wysokość 33,7 m.
Do dziś w kopcu złożono ziemię z ponad 4 tys. pól bitewnych i miejsc kaźni Polaków z lat 1794-1989. Kopiec przetrwał trudne czasy II wojny światowej, podczas której Niemcy planowali jego zburzenie, a także czasy powojenne, kiedy władze komunistyczne postanowiły wymazać Kopiec Piłsudskiego ze świadomości społeczeństwa.
Prace przy odbudowie ruszyły w 1980 roku. Przy Towarzystwie Miłośników Historii i Zabytków Krakowa powstał wówczas Komitet Opieki nad Kopcem Piłsudskiego. W 1991 r., w przeddzień Święta Niepodległości 11 listopada, na szczycie kopca uroczyście odsłonięto wierną replikę granitowego głazu - płyty z krzyżem legionowym, usuniętą w 1953 roku. W 1992 r. honorowy patronat nad Kopcem objął Sejm. Ulewy z lat 1996 i 1997 sprawiły, że uszkodzony kopiec musiał być poddany gruntownemu remontowi, który trwał pięć lat.